Euro 2016. Haris Seferović: Dlaczego do końca było gorąco? To przeze mnie

Reprezentacja Szwajcarii, chociaż miała kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, zdołała wykorzystać tylko jedną i pokonała Albanię 1:0 w meczu pierwszej kolejki grupy A Euro 2016.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Instagram
Szwajcarzy aż do ostatniego gwizdka sędziego musieli drżeć o wynik konformacji z Albanią. O wszystkim wcześniej mógł przesądzić napastnik Haris Seferović, który jednak tego dnia był nieskuteczny.

- Dlaczego do końca było gorąco? To przeze mnie. Miałem wystarczająco dużo okazji na 2:0, 3:0 - stwierdził samokrytycznie zawodnik kadry Szwajcarii.

- Albo nie miałem szczęścia, albo zachowałem się zbyt nerwowo lub albański bramkarz dobrze bronił. Teraz będę pracował jeszcze ciężej, żeby wykorzystywać swoje sytuacje - dodał.

Kolejnym rywalem szwajcarskiej drużyny podczas ME będą w najbliższą środę Rumuni, którzy przegrali na inaugurację 1:2 z Francją. - Rumunia musi zdobyć trzy punkty i zaatakuje. My już mamy trzy oczka i jesteśmy świadomi swojej jakości - zakomunikował Seferović.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Sukces na Euro szansą na zjednoczenie Francji?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×