Młody fan irlandzkiej drużyny kilka godzin po meczu swojego zespołu narodowego z Polską spadł z promenady na skalistej plaży w Castle Plage.
Pomimo wysiłków lekarzy, 24-latek zmarł w jednym z nicejskich szpitali.
Nadinspektor Nigel Goddard poinformował, że śmierć Irlandczyka była przypadkowa. - Wykluczyliśmy udział osób trzecich w tym wypadku. Być może na to zdarzenie miał wypity alkohol - powiedział.
Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła Pierwsza Minister Irlandii Północnej, Arlene Foster, która oglądała niedzielny mecz w Nicei. - To smutna wiadomość, że młody kibic stracił życie. Chcę wyrazić rodzinie najgłębsze wyrazy współczucia - stwierdziła.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Tomasz Zubilewicz - prognoza pogody dla polskich piłkarzy. "Negatywny biomet nas nie czeka"