- Trudno powiedzieć co zadecydowało o naszej porażce. Przez 30 minut stworzyliśmy za mało okazji, a straciliśmy bramkę w sytuacji trzech naszych obrońców na jednego przeciwnika. To był indywidualny błąd - przyznał Marc Wilmots, selekcjoner reprezentacji Belgii.
- Lukaku nie miał najlepszego wieczora, De Bruyne też, ale nie będziemy nikogo obwiniać. Teraz musimy być razem - powiedział Belg.
- Nie wiem dlaczego De Bruyne grał słabiej. Dał nam tyle przez 4 lata, że nie możemy go teraz atakować. Zostawiłem go na boisku, bo zawsze może coś zdziałać - przyznał selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Na Euro 2016 wybuchnie "Kapustkomania"? Kosowski jest na "tak"
- Daliśmy im tego pierwszego gola. Ale to może dobrze. Zejdziemy na ziemię, bo ta sytuacja pokazuje, że jeśli popełnimy błąd, zapłacimy za to - zaznacza ostro.
Indywidualny błąd popełnił Toby Alderweireld, który nie trafił w piłkę przy fantastycznym podaniu Bonucciego do Giaccheriniego.
- Toby zrobił błąd, ale nie chcę o tym mówić, bo gramy razem - powiedział Wilmots.
Marek Wawrzynowski z Lyonu