Euro 2016. Łukasz Fabiański - Superman ze Swansea

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Oto Superman. Klub Premier League Swansea City nie ma żadnych wątpliwości, kto był bohaterem czwartkowego meczu Niemcy - Polska.

Brytyjski klub Polaka zamieścił w piątek na Twitterze takiego oto posta.

Łukasz Fabiański w czwartek spisał się doskonale. Był bardzo pewnym punktem reprezentacji Polski. Choć wiele pracy nie miał, to w sytuacjach zagrożenia stawał na wysokości zadania. Tak było choćby w drugiej połowie, gdy obronił strzał Mesuta Oezila. Momentów niepewności w zasadzie nie miał.

Baliśmy się trochę o niego, bo fakt, że przed Euro 2016 stracił miejsce w bramce na rzecz Wojciecha Szczęsnego mógł wyprowadzić go z równowagi. Kiedy okazało się, że Szczęsny doznał urazu, pojawiła się dyskusja czy to on powinien zagrać, czy może jednak Artur Boruc. Okazało się, że Fabiański podołał zadaniu.

ZOBACZ WIDEO Po akcji Lewandowskiego... Maciej Iwański spadł z krzesła (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

- Nie patrzyłem na te spekulacje, nie śledziłem ich. Koncentrowałem się tylko i wyłącznie na tym, aby jak najlepiej przygotować się do meczu. Miałem na to trochę czasu - mówi teraz.

Wojciech Szczęsny raczej nie wyzdrowieje do wtorku, gdy Polska w Marsylii zagra z Ukrainą. Wszystko wskazuje na to, że w naszej bramce znowu będzie fruwał superman z Swansea.

Jacek Stańczyk z La Baule
Źródło artykułu: