Kiedy skontaktowaliśmy się z Paszyckim, ten akurat przebywał na wakacjach. Po tym, jak Asseco Resovia Rzeszów zrezygnowała z jego usług po sezonie 2015/2016, wciąż nie wiadomo, kto będzie jego kolejnym pracodawcą.
Podczas gdy ukraiński zawodnik cieszył się urlopem, jego rodacy zaliczyli ogromne niepowodzenie w Euro 2016, przegrywając 0:2 z Irlandią Północną. Wcześniej ulegli, również 0:2, Niemcom, co oznaczało, że jako pierwsi w turnieju stracili szanse na awans do fazy pucharowej.
- Po tym, jak Ukraina odpadła, nie mam jednego szczególnie ulubionego zespołu czy też zawodnika. Ale z pewnością będę kibicować Polsce! To wspaniałe, jak cały wasz kraj wspiera reprezentację i interesuje się losami piłkarzy. Polscy fani są najlepszymi, z jakimi kiedykolwiek miałem do czynienia. Mam nadzieję, że wasza drużyna przebrnie przez kolejny rundy w fazie play-off i dojdzie do strefy medalowej - skomentował Paszycki.
Zanim w sobotę rozpoczną się zmagania w 1/8 finału mistrzostw Europy, Polska zmierzy się z Ukrainą w ostatniej kolejce zmagań grupy C (21 czerwca, godz. 18:00, Stade Velodrome w Marsylii).
[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Wojciech Kowalewski: Za Beenhakera musieliśmy trenować na igielicie (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]