Euro 2016: Ekipa Adama Nawałki ma zamiar zdjąć niemiecką klątwę
Niemcy to turniejowy arcyrywal Polaków. Na mundialach bądź mistrzostwach Europy spotkaliśmy się z Die Mannschaft już cztery razy (z nikim nie graliśmy częściej) i jeszcze ani razu ich nie ograliśmy. Ba, nie strzeliliśmy im ani jednego gola!
03.07.1974, Frankfurt nad Menem - MŚ 1974
RFN - Polska 1:0 (0:0)
1:0 - Mueller 76'
Skład Polski: Jan Tomaszewski - Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Władysław Żmuda, Adam Musiał - Kazimierz Deyna, Henryk Kasperczak (80' Lesław Ćmikiewicz), Zygmunt Maszczyk (80' Kazimierz Kmiecik) - Grzegorz Lat, Jan Domarski, Robert Gadocha. Trener: Kazimierz Górski.
Legendarna drużyna Kazimierza Górskiego była prawdziwą rewelacją rozgrywanego w Republice Federalnej Niemiec turnieju, ale na Weltmeisterschaft wcale nie udała się w roli Kopciuszka. W końcu dziewięciu z 22 wybrańców Górskiego było złotymi medalistami Igrzysk Olimpijskich z Monachium sprzed dwóch lat.Biało-Czerwoni przeszli przez pierwszą fazę grupową jak burza, pokonując Argentynę (3:2), Haiti (7:0) oraz Włochy (2:1) i byli jedynym zespołem, który w pierwszym etapie rozgrywek zdobył komplet punktów.
W drugiej fazie grupowej Biało-Czerwoni kontynuowali zwycięską serię, pokonując 1:0 Szwecję i 2:1 Jugosławię. Trzecim rywalem polskiej rewelacji turnieju byli gospodarze, którzy po dwóch kolejkach II rundy również mieli na koncie dwie wygrane i o tym, która z drużyn awansuje do finału, miał zadecydować bezpośredni pojedynek Polski z RFN.
Do spotkania doszło 3 lipca na Waldstadionie we Frankfurcie nad Menem i wszyscy znamy go jako słynny "mecz na wodzie". Polacy do awansu potrzebowali zwycięstwa, podczas gdy Niemcom wystarczał remis. W dniu meczu nic nie wskazywało na to, co wydarzy się popołudniu, kiedy potężna ulewa spowodowała, że murawa Waldstadionu nie nadawała się do gry, ale mimo to podjęto decyzję o rozegraniu pojedynku.
Gospodarzom było na rękę, ponieważ w takich warunkach łatwiej się bronić, niż "grać na tak". Biało-Czerwoni nie zdołali pokonać Seppa Maiera, a piłkę do polskiej siatki w swoim stylu wepchnął Gerd Mueller i to RFN zagrała w finale z Holandią.
Na mundialowy rewanż z Die Mannschaft Polacy nie czekali jednak specjalnie długo.