W tym artykule dowiesz się o:
Reprezentacja Walii w półfinale Euro 2016. Coś, co jeszcze przed turniejem wydawało się żartem, stało się rzeczywistością. Gareth Bale i jego koledzy pokonali w piątek faworyzowanych Belgów 3:1 (1:1), dodajmy, że w pełni zasłużenie.
Media na Wyspach Brytyjskich są zachwycone triumfem drużyny Chrisa Colemana i już cieszą się na półfinałowe starcie z Portugalią.
"Daily Mirror": "Yes, we KAN!"
"Moment geniuszu napastnika w stylu Johana Cruyffa wprowadził Walię do krainy snów" - pisze "Daily Mirror", nawiązując do nazwiska jednego walijskiego napastnika, Hala Robsona-Kanu.
"Kontrast między reprezentacjami Anglii i Walii jest ogromny" - dodają dziennikarze, przypominając katastrofalną postawę zespołu Synów Albionu i ich porażkę z Islandią w 1/8 finału.
"The Times": "Hal-lelujah!"
Wymowny tytuł w gazecie "The Times", której bohaterem znów jest Hal Robson-Kanu, który w drugiej połowie strzelił gola na 2:1, poprzedzając strzał świetnym zwodem w polu karnym, którym ograł jednocześnie dwóch belgijskich obrońców.
"The Sun": "Największe zwycięstwo w historii"
"Reprezentacja Walii odniosła największe zwycięstwo w historii futbolu. Niewiarygodny gol Hala Robsona-Kanu dał im prowadzenie, które nie tylko utrzymali, ale i strzelili jeszcze trzecią bramkę" - pisze "The Sun".
"Środowy półfinał z Portugalią zapowiada się jako pojedynek dwóch kolegów Realu Madryt - Garetha Bale'a z Cristiano Ronaldo" - zapowiada gazeta.
"Wales Online": "To piłkarska fantazja"
"Wielka Walia, niewiarygodna przygoda trwa dalej!" - piszą dziennikarze serwisu "Wales Online".
"Niesamowite, ale dalej mamy szansę na złoty medal mistrzostw Europy. W piątek zespół Chrisa Colemana podniósł się z kolan w fantastycznym stylu. Na jednego gola Belgów odpowiedziała aż trzema!" - opisują.
"To największe zwycięstwo w 140-letniej historii walijskiego futbolu" - przypominają.
ZOBACZ WIDEO Walia - Belgia: zobacz animacje bramek (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}