W tym artykule dowiesz się o:
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Rui Patricio (Portugalia) - 9: Bronił jak w transie. Zaczął od pięknej interwencji po strzale Griezmana głową - przerzucił piłkę nad poprzeczką. Później dwukrotnie nie dał się pokonać Sissoko. Zaskoczyć próbował go Olivier Giroud, lecz i tym razem Patricio był na posterunku. Nie miał choćby jednej złej interwencji. Bez niego mogło być krucho z Portugalią.
Hugo Lloris (Francja) - 7: Długo na boisku nie miał okazji do pokazania swoich umiejętności. W 80. minucie uchronił jednak Francję przed stratą gola. Po dośrodkowaniu Naniego piłka leciała za kołnierz Llorisa, ten z trudem ją odbił, a po chwili zatrzymał poprawkę Quaresmy. Kolejną podobną interwencją ratującą Trójkolorowych popisał się już w dogrywce. Decydującego strzału Edera nie zdołał jednak obronić.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Raphael Guerreiro (Portugalia) - 5: Trzeba przyznać, że to był bardzo słaby występ lewego defensora. W ofensywie zupełnie nieprzydatny, liczyliśmy mu tylko złe zagrania. Kiedy miał piłkę przy nodze to najczęściej zagrywał ją do tyłu. W 66. minucie nie upilnował Griezmanna i ten o mały włos, a strzeliłby gola głową. Z kolei z rzutu wolnego uderzył bardzo ładnie i piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Jose Fonte (Portugalia) - 7: Bardzo solidny, bardzo pewny i wielokrotnie blokował rywali. Na co dzień występuje w Premier League i toczył już niejednokrotnie pojedynki z Giroud. Nie dał pograć napastnikowi Arsenalu. Raz po stałym fragmencie gry Fonte oddał niecelny strzał głową.
Pepe (Portugalia) - 7: Podobna nota co w przypadku Fonte, ale w 10. minucie bardzo źle wyprowadził piłkę z własnej połowy. W efekcie Francja miała szansę, którą zaprzepaścił Griezmann. Jednak z całą pewnością to był dobry mecz w wykonaniu Pepe.
Cedric Soares (Portugalia) - 6: W ofensywie praktycznie niewidoczny - podobnie jak Guerreiro. W defensywie miał kilka pomyłek, bywało że źle się ustawił, ale większych błędów nie zrobił na prawej obronie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Amerykanie krytykują Adama Nawałkę, dziennikarz odpowiada. "Niech się skupią na koszykówce"
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Bacary Sagna (Francja) - 6: Francuzi rzadko kiedy dopuszczali do zagrożenia we własnym polu karnym. Umiejętnie też odcięli skrzydła Portugalczykom. Z bocznych stref boiska dośrodkowań w pole karne Trójkolorowych było naprawdę niewiele. Bacary Sagna czasami podłączał się również do akcji ofensywnych swojego zespołu.
Laurent Koscielny (Francja) - 4: Zagapił się w 5. minucie, kiedy to uciekł mu Nani. Portugalczyk nie wykorzystał jednak okazji. Pod koniec pierwszej połowy nie zdołał sięgnąć piłki po wrzutce w pole karne. Trzeba go pochwalić za interwencję z 90. minuty, kiedy to wślizgiem przerwał dobrze zapowiadającą się akcję Portugalczyków. To jednak temu piłkarzowi w dogrywce uciekł Eder, który strzelił decydującego gola dla losów tego meczu. Zdecydowanie najsłabszy punkt defensywy Trójkolorowych.
Samuel Umtiti (Francja) - 7: Pewny występ w środku defensywy, wybił wiele piłek. Znalazł się w odpowiednim miejscu i momencie w 56. minucie, kiedy to w groźnej sytuacji udanie przewał akcję rywala.
Patrice Evra (Francja) - 6: Mniej widoczny w ofensywie w tym spotkaniu. Starał się przede wszystkim uniemożliwić dośrodkowania w pole karne z własnej strefy boiska. Nie popełnił większych błędów, które na tych mistrzostwach wcześniej mu się przytrafiały. To był poprawny występ tego zawodnika.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
William Carvalho (Portugalia) - 6: "Elektryczny" na początku meczu, często źle podając lub zbyt długo zwlekając z decyzją co zrobić z piłką. Nie był to najlepszy występ Carvalho, chociaż z upływem minut był już bardziej pewny. W ofensywie nie miał nic do zaoferowania.
Joao Mario (Portugalia) - 6: Również mało widoczny. W pierwszej połowie niewiele wnosił do gry Portugalii, ale z czasem coraz mądrzej zaczął grać, dłużej utrzymując się przy piłce, biorąc odpowiedzialność na własne barki. Klasę pokazał w dogrywce, gdy zebrał się do szaleńczego ataku i dopiero faulem musiał zatrzymać go Paul Pogba.
Adrien Silva (Portugalia) - 5: Zmieniony już w 66. minucie, ponieważ grał słabo. Praktycznie niewidoczny, nie odciążający innych zawodników od rozgrywania piłki. W pierwszej połowie miał okazję do oddania strzału, to zbyt długo zwlekał z decyzją.
Renato Sanches (Portugalia) - 7: Na początku meczu najlepszy gracz Portugalii. Mimo 18 lat na karku brał odpowiedzialność rozgrywania piłki na własne barki. Potrafił przyśpieszyć, zaatakować, ale z czasem zaczął gasnąć w oczach. W końcu Fernando Santos zmienił go.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Moussa Sissoko (Francja) - 7: Przeprowadził kilka groźnych akcji środkiem boiska zakończonych strzałem. Miał wielką ochotę do gry i często był pod piłką. W 33. minucie jego zaskakujące uderzenie z kilku metrów obronił Rui Patricio. Podobna sytuacja miała miejsce w końcówce regulaminowego czasu gry. W 73. minucie świetnie wrócił do defensywy i odebrał piłkę rywalowi.
Paul Pogba (Francja) - 5: Skoncentrowany był głównie na defensywie. Trzymał się założeń taktycznych i nie pozwolił sobie nawet na odrobinę szaleństwa, czego chyba zabrakło Francuzom w tym spotkaniu. W 54. minucie oddał jedynie niecelny strzał z dystansu.
Blaise Matuidi (Francja) - 6: Podobnie jak Paul Pogba, tak i Blaise Matuidi skupił się na defensywie i zabezpieczał dostęp do własnej bramki. Mało go było widać na boisku. To był poprawny występ tego piłkarza, ale też bez fajerwerków.
Dimitri Payet (Francja) - 6: Na początku meczu bardzo aktywny. Szukał podaniami Antoinea Griezmanna. To on też w pierwszych minutach spotkania podciął skrzydła Portugalczykom trafiając w czułe miejsce Cristiano Ronaldo. Ten z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Po dobrym początku później jednak spuścił z tonu i był mniej widoczny. Z boiska został zdjęty w 58. minucie.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Cristiano Ronaldo (Portugalia) - bez noty: Trudno coś sensownego napisać, kiedy jednego z najwybitniejszych piłkarzy na świecie z gry wyeliminowała kontuzja odniesiona już na początku meczu. Ronaldo walczył z nią, dwa razy był opatrywany, ale ból był zbyt silny, żeby móc normalnie poruszać się po boisku. W końcu w 25. minucie został zmieniony.
Nani (Portugalia) - 6: Środek ataku to nie jest miejsce dla Naniego. Dopiero po wejściu Edera, gdy zmienił pozycję grał już dużo lepiej. Potrafił zagrać rozsądną piłkę, nie gubił jej w nonszalancki sposób. Zabrakło czegoś "wow".
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Antoine Griezmann (Francja) - 6: Już w 10. minucie jego świetny strzał głową kapitalnie obronił bramkarz Portugalczyków. Starał się ambitnie walczyć pod polem karnym rywala, ale był umiejętnie odcinany od podań. W 66. minucie dośrodkowanie Comana powinien jednak zamienić na gola, lecz nie wykorzystał dobrej szansy oddając niecelny strzał głową. Nieco rozczarował w tym meczu.
Olivier Giroud (Francja) - 5: Często adresowane były do niego piłki po dośrodkowaniach. W polu karnym toczył zażartą walkę o każdą piłkę z Jose Fonte. Swoją szansę na gola miał w 75. minucie, kiedy to oddał mocny strzał z ostrego kąta. Z trudem obronił Rui Patricio.
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Rezerwowi:
Ricardo Quaresma (Portugalia) - 6: Piękny strzał przewrotką, ale wprost w bramkarza, duszenie Koscielnego poza boiskiem i fryzura - tym się wyróżnił skrzydłowy Portugalii. Nie zawalił niczego, ale i nie zrobił niczego więcej.
Joao Moutinho (Portugalia) - 7: Cichy zwycięzca tego meczu. Trzeba zauważyć, że po jego wejściu na boisku Francja zaczęła mieć problem w linii środkowej. Doświadczony pomocnik zrobił różnicę na boisku, chociaż nie do końca był widoczny, ale odpowiednim ustawieniem i dyrygowaniem drużyną zdziałał bardzo dużo.
Eder (Portugalia) - 8: Bohater, zupełnie nieoczekiwany. Przez pół sezonu kopał się po kostkach w Swansea City, nie strzelając żadnej bramki. W końcu wypożyczono go do Lille. Tymczasem w wielkim finale od momentu pojawienia się na murawie, pokazywał klasę. W końcu Portugalia miała zawodnika, który mógł przetrzymać piłkę w linii ataku i zrobić z niej użytek. No i ten gol - bardzo trudny do obrony dla bramkarza.
Kingsley Coman (Francja) - 6: Wszedł na boisko w 58. minucie meczu. W 66. minucie po indywidualnej akcji dośrodkował do Griezmanna, który jednak zmarnował doskonałą okazję. Starał się wykorzystać szansę, którą otrzymał od trenera. Pokazywał się do gry, strzelał z dystansu. Dał Francuzom pozytywny ofensywny impuls. Kreował sytuacje partnerom z zespołu. W dogrywce był już mniej widoczny.
Andre-Pierre Gignac (Francja) - 6: Do gry został wprowadzony w 78. minucie spotkania. Grał nieco egoistycznie. W czasie doliczonym do regulaminowych 90 minut meczu zakręcił Pepe w polu karnym, lecz po jego strzale piłka trafiła w słupek. Mógł zostać bohaterem całej Francji.
Anthony Martial (Francja) - Grał za krótko, aby go ocenić.