Turcy zbici na otwarcie Euro 2020. "Szanuję krytykę, gdy gramy poniżej oczekiwań"

PAP/EPA / Alberto Lingria / Na zdjęciu: Leonardo Spinazzola i Burak Yilmaz
PAP/EPA / Alberto Lingria / Na zdjęciu: Leonardo Spinazzola i Burak Yilmaz

Selekcjoner reprezentacji Turcji nie mógł mieć wesołej miny po porażce 0:3 z Włochami na inaugurację Euro 2020. - Im oni grali lepiej, tym my bardziej się cofaliśmy - przyznał Senol Gunes.

Euro 2020 w końcu wystartowało. Przypominamy, że turniej, który miał odbyć się w poprzednie lato, został przełożony na 2021 rok z powodu panującej pandemii koronawirusa.

Senol Gunes z pewnością nie liczył na takie otwarcie. Jego podopieczni dobrze radzili sobie z faworyzowanymi Włochami, ale tylko w pierwszej połowie, po której był bezbramkowy remis.

Po przerwie wszystko posypało się po samobójczym trafieniu Meriha Demirala. Potem swoje gole dołożyli jeszcze Lorenzo Insigne i Ciro Immobile.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". To będzie największy problem Polski na Euro 2020? "Błędy niezależnie od zestawienia personalnego"

- Spodziewaliśmy się dobrego meczu, ale nie mogliśmy wyjść spod presji rywala. Po drugiej bramce upadliśmy moralnie i fizycznie. Mieliśmy przed sobą doskonały zespół. Jego tempo i możliwości techniczne były lepsze - przyznał po spotkaniu Gunes.

Zwrócił uwagę na to, że jego podopieczni - gdy już dotarli pod bramkę rywala - nie zdołali wykorzystać sowich szans. Włosi okazali się zdecydowanie bardziej skuteczni. - To nie był nasz dzień. Przegraliśmy, bo Włosi byli po prostu lepszą drużyną - dodał szkoleniowiec reprezentacji Turcji cytowany przez "Daily Mail". - Męczyliśmy się. Nie mogliśmy zrobić tego, co chcieliśmy.

- Ani ja, ani moi zawodnicy - nikt nie jest zadowolony z wyniku. Staraliśmy się grać dobrze, ale przeciwnik grał lepiej. Szanuję krytykę, gdy wynik jest zły, a gra poniżej oczekiwań - kontynuował.

Gunes zdaje sobie sprawę, że porażka nie przekreśla szans na awans z grupy. Turcy muszą się szybko podnieść i skupić na kolejnych pojedynkach. - Turniej toczy się dalej. Przegraliśmy z jednymi z gospodarzy, ale mamy jeszcze dwa ważne spotkania z Walią i Szwajcarią - zakończył.

Z Walijczykami Turcy zagrają w środę 16 czerwca (godz. 18:00), a ze Szwajcarami w niedzielę 20 czerwca (godz. 18:00). Oba te spotkania odbędą się w Baku (Azerbejdżan).

Zobacz także:
Tak cudownej serii nie mieli od 31 lat. Włosi są w niesamowitym gazie
Kiedyś konflikty, dziś nauczyciel futbolu. Tak zmienił się Paulo Sousa

Źródło artykułu: