Krychowiak o wypadku Eriksena. "Nikt tego głośno nie mówi, ale każdy poczuł strach"
Piłkarz reprezentacji Polski został zapytany o dramatyczne sceny z meczu Dania - Finlandia. "Krycha" nie gryzł się w język i powiedział bardzo wyraźnie, że podobnie jak inni piłkarze po prostu się przestraszył.
Oczywiście potem fatalne wieści dotarły do naszych piłkarzy, którzy przygotowują się do poniedziałkowego (14 czerwca) meczu ze Słowacją. Jak zareagowali? O to Grzegorz Krychowiak został zapytany podczas konferencji prasowej, która odbyła się już po przyjeździe naszej reprezentacji do Sankt Petersburga.
- Nikt tego głośno nie mówi, ale każdy poczuł strach - rozpoczął "Krycha". - Bo mimo że jesteśmy fantastycznymi sportowcami, że jesteśmy badani, że nasze organizmy są na najwyższym poziomie, ale ryzyko zawsze jest.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski chcą nowoczesnego futbolu. Czy Paulo Sousa nie przesadził ze zmianami?Zabrzmiało groźnie, ale po chwili Krychowiak wypowiedział się nieco bardziej optymistycznie. - Najważniejsze jest, że skończyło się to happy-endem, że wrócił do zdrowia. Życzę mu przede wszystkim, żeby wrócił po tym zdarzeniu na boisko i grał w piłkę.
Przypomnijmy, że Eriksen podczas pierwszego meczu Euro 2020 (które zostało przeniesione na rok 2021 z powodu pandemii koronawirusa) doznał ataku serca. Lekarze ratowali jego życie jeszcze na boisku, a potem został przewieziony do szpitala. Na całe szczęście jego stan jest stabilny. Sam piłkarz czuje się w miarę dobrze, jest świadomy, rozmawiał już z kolegami z reprezentacji.