Loew po meczu z Francuzami. "To był brutalnie intensywny mecz"
Reprezentacja Niemiec musiała się liczyć z tym, że pojedynek z Francuzami nie będzie łatwy. Tak też było, francuska drużyna narzuciła wysokie tempo, a sam mecz zakończył się zwycięsko dla podopiecznych Didiera Deschampsa.
- Nic się nie wydarzyło. Wciąż mamy dwa mecze, możemy wszystko naprawić w obydwu spotkaniach. Jutro musimy popracować nad niektórymi aspektami. Potem musimy patrzeć w przyszłość - uspokajał Loew na antenie telewizji ZDF po pierwszym meczu na Euro 2020.
Spotkanie przyniosło wiele emocji, ale i też musiało sporo kosztować obydwa zespoły. Loew zaznaczył we wspomnianym wywiadzie, że był to mecz o wręcz brutalnej intensywności.
ZOBACZ WIDEO: Kibice wściekli na piłkarzy po meczu ze Słowacją. "Nie przyszli nam podziękować za doping. Uciekli do szatni"Niemcy liczyli na chociaż punkt, jednak szkoleniowiec Niemiec nie wini Hummelsa za bramkę samobójczą.
- Nie możesz go za to winić. To rodzaj pecha. Piłka uderzyła go mocno z zewnętrznej strony. Matsowi trudno było jakoś wybić piłkę - powiedział szkoleniowiec Niemiec w dalszej części rozmowy.
Jako największy problem Niemców wskazuje się brak "dziewiątki", czyli egzekutora. Podopieczni Loewa mają w składzie świetnych pomocników, ale brakuje im piłkarza, który mógłby wykończyć wyprowadzone przez nich akcje.
Przed reprezentacją Niemiec jeszcze dwa spotkania. Najpierw z teoretycznie trudniejszym przeciwnikiem. Mowa tutaj o Portugalczykach, którzy bronią tytułów mistrzów Europy. Po tym pojedynku czeka ich starcie z walecznymi Węgrami.
Tomasz Hajto: Paulo Sousa nie rozpoznał potencjału polskich piłkarzy
Kadra ciepło przywitana mimo klęski w Petersburgu