Euro 2020. Włochy - Szwajcaria. Alarm bombowy w pobliżu stadionu!

PAP/EPA / Andreas Solaro  / Stadion w Rzymie na którym odbył się mecz Włochy - Szwajcaria
PAP/EPA / Andreas Solaro / Stadion w Rzymie na którym odbył się mecz Włochy - Szwajcaria

Przed meczem Włochy - Szwajcaria na Euro 2020 służby ogłosiły alarm bombowy w okolicy Stadionu Olimpijskiego w Rzymie. Do wybuchu nie doszło, ale służby wszczęły już śledztwo w sprawie.

O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało włoskie "Corriere dello Sport". W samochodzie Marco Dorii, prezesa ds. przebudowy parków i zabytkowych willi w Rzymie, znaleziono podejrzany ładunek.

Przez okolicę przejeżdżały dziesiątki fanów udających się na mecz Włochy - Szwajcaria, który odbywał się na Stadionie Olimpijskim. Po wszczęciu alarmu, okolica została zamknięta.

Na miejsce przybył oddział saperów. Według lokalnych mediów ładunek zawierał proch i śruby. Carlo Calenda, włoski poseł, zasugerował, że Doria stał się celem po swoich decyzjach o przebudowie rzymskich willi.

ZOBACZ WIDEO: Czas największym problemem reprezentacji Polski. "Zrobił się koszmarny bałagan"

Do wybuchu na szczęście nie doszło, a kibice bezpiecznie dotarli na mecz. W sprawie zostało już wszczęte śledztwo. Policja próbuje ustalić, kto podłożył ładunek.

Dodajmy, że mecz Włochy - Szwajcaria odbył się bez przeszkód. Podopieczni trenera Roberto Manciniego nie mieli problemów z wywalczeniem trzech punktów. Dwie bramki strzelił Manuel Locatelli, a trzecią dołożył Ciro Immobile.

Czytaj także:
Euro 2020. Włosi znowu to zrobili. Locatelli na wagę spokoju
Co za mecz włoskiego pomocnika! Dwa gole w meczu ze Szwajcarią (WIDEO)

Komentarze (0)