Zdania w tej sytuacji są podzielone. W 2. minucie Piotr Zieliński został w polu karnym zatrzymany przez Alvaro Moratę. Polski pomocnik przewrócił się i uważał, że został sfaulowany. Sędzia Daniele Orsato pozostał jednak niewzruszony na protesty i nakazał grę dalej.
Sytuacji nie przeanalizował również system VAR. Uznano, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Decyzja ta nie spodobała się polskim kibicom, którzy zauważyli, że później - przy rzucie karnym dla Hiszpanów - arbiter posiłkował się telewizyjnymi powtórkami i decyzję podjął po tym, jak zobaczył faul Jakuba Modera na monitorze.
Krytycznie o zachowaniu arbitra wypowiedział się Tomasz Smokowski. - Cały kraj od Świnoujścia po Cisną, wszyscy w domach krzyknęli "karny, k....". Wydaje mi się, że to jest rzut karny dla reprezentacji Polski. Nie wiem, czemu to nie było analizowane przez VAR - powiedział dziennikarz w programie "Hejt Park" emitowanym w Kanale Sportowym.
ZOBACZ WIDEO: Boniek zaczyna rozumieć, że popełnił błąd? "Ma wobec siebie jakieś wyrzuty"
Innego zdania był Michał Listkiewicz, który w rozmowie z WP SportoweFakty jasno wskazał, że nie było mowy o rzucie karnym (więcej TUTAJ).
Mecz Polski z Hiszpanią zakończył się remisem 1:1, który przedłużył szansę podopiecznych Paulo Sousy na wyjście z grupy. Niezbędne do tego będzie jednak zwycięstwo nad Szwecją.
Mecz Polski ze Szwecją odbędzie się 23 czerwca w Sankt Petersburgu, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:00.
Transmisja z ostatniego meczu Polaków w fazie grupowej dostępna będzie na antenach TVP 1, TVP 4K i TVP Sport, a także w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Co się musi stać, by Polska wyszła z grupy? Jest jeden szczęśliwy scenariusz
Paulo Sousa zachwycony swoim liderem. "Był kopany ze wszystkich stron"