W arcyważnym meczu Biało-Czerwoni zremisowali 1:1 z Hiszpanią i wciąż mogą awansować do 1/8 finału Euro 2020. Wszystko będzie zależało od wyniku starcia ze Szwecją (23 czerwca).
Sobotnie spotkanie obfitowało w kontrowersyjne sytuacje. Już w 2. minucie Piotr Zieliński upadł na murawę. Daniele Orsato nie przerwał gry, ponieważ Alvaro Morata zachował się zgodnie z przepisami. Później wspomniany Morata zdobył bramkę, choć wydawało się, że mógł być na minimalnym spalonym.
Zawodnicy Paulo Sousy doprowadzili do remisu w 54. minucie. Robert Lewandowski wykorzystał dośrodkowanie Kamila Jóźwiaka i głową pokonał Unaia Simona. Aymeric Laporte przegrał pojedynek powietrzny z polskim snajperem.
ZOBACZ WIDEO: Polscy kibice opanowali Sewillę. Wielka radość po meczu z Hiszpanią na Euro 2020
Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy, ocenił tę sytuację na antenie TVP Sport. Były sędzia uważa, że jego kolega po fachu mógł odgwizdać przewinienie. - Jeśli chodzi o przepisy gry, ta sytuacja jest dosyć jasna. Przy całej sympatii i trzymaniu kciuków, widać, że Robert Lewandowski pracował ręką. Bardzo po piłkarsku, ale przepchnął Hiszpana. Z punktu widzenia przepisów gry jest to przewinienie - skomentował.
- Czasami się tak zdarza, że sytuacje wyrwane z kontekstu nie będą kontrowersyjne, bo każdy powie, że to był faul. Sędzia nie prowadzi meczu w kontekście tylko i wyłącznie przepisów, ale też poprzeczki, jaką sam ustawi. Jest to więc sytuacja akceptowalna - przyznał Rostkowski.
Powrót Króla Roberta!!! #strefaeuro #EURO2020 #tvpsport #esppol pic.twitter.com/wBhF4LuB3E
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2021
Czytaj także:
Paulo Sousa zachwycony swoim liderem. "Był kopany ze wszystkich stron"
Euro 2020. Co się musi stać, by Polska wyszła z grupy? Jest jeden szczęśliwy scenariusz