Biało-Czerwoni szybko podnieśli się po rozczarowującej porażce ze Słowacją (1:2). W sobotę zremisowali 1:1 z Hiszpanią na stadionie w Sewilli, dzięki temu zachowują szanse na awans do kolejnej fazy Euro 2020.
Gospodarze prowadzili po trafieniu Alvaro Moraty, w 54. minucie strzałem głową odpowiedział Robert Lewandowski. Chwilę później Gerard Moreno uderzył z rzutu karnego, ale trafił w słupek.
W 88. minucie rywalizacji Jordi Alba przekazał piłkę Ferranowi Torresowi. Skrzydłowy nie potrafił poradzić sobie z Bartoszem Bereszyńskim oraz Kamilem Jóźwiakiem. - To taka dobra odpowiedź naszego trenera na sytuację, która miała miejsca w poprzednim meczu - powiedział komentator TVP Sport, Robert Podoliński.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert wskazał kluczowego piłkarza meczu Hiszpania - Polska. "Bardzo mi zaimponował"
Przypomnijmy, że pierwszy gol Słowaków padł w podobnych okolicznościach. Robert Mak bez trudu przedryblował właśnie Bereszyńskiego i Jóźwiaka, po czym pokonał Wojciecha Szczęsnego. Na szczęście reprezentanci Polski wyciągnęli "legendarne" wnioski po tej sytuacji.
Zespół Paulo Sousy z jednopunktowym dorobkiem zajmuje czwarte miejsce w tabeli grupy E. Mecz ze Szwecją odbędzie się w środę (23 czerwca) o godz. 18:00.
Legendarne wnioski zostały wyciągnięte#tvpsport #strefaeuro #euro2020 pic.twitter.com/kDD9kdkedR
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 20, 2021
Czytaj także:
Marek Koźmiński: Zwycięstwo ze Szwedami zweryfikuje wartość remisu
Emocje będą jeszcze przed meczem ze Szwecją. To może pomóc reprezentacji Polski