"Rozjuszony byk, twardy jak skała". Mateusz Borek chwali gwiazdę kadry

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Borek
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Borek

Za reprezentacją Polski świetny mecz z Hiszpanią (1:1), który przedłużył szansę na wyjście z grupy. Jednym z autorów tak dobrego wyniku był Kamil Glik. Obrońcę w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" chwali Mateusz Borek.

Po dwóch kolejkach reprezentacja Polski ma na swoim koncie jeden punkt i zamyka tabelę, ale mimo to i tak ma szansę nie tylko na awans do 1/8 finału, ale nawet na zwycięstwo w fazie grupowej. Wszystko zależy od wyników ostatniej kolejki.

Polacy przedłużyli swoją szansę na wyjście z grupy po świetnym meczu przeciwko Hiszpanom. Choć byli skazywani na pożarcie, to jednak postawili się wyżej notowanym rywalom i zremisowali 1:1.

Defensywą dowodził Kamil Glik, który grał bardzo pewnie i naprawiał błędy popełniane przez Jana Bednarka. Fani w pamięci mają obrazek wściekłego Glika po jednej z ratujących Polskę przed stratą gola interwencji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest duńskich fanów dla Christiana Eriksena. Robi wrażenie!

Jego dobrą grę docenili kibice i eksperci. Jednym z nich był Mateusz Borek. Komplementów pod adresem stopera Benevento Calcio nie ma końca.

"Kamil Glik okazał się prawdziwym generałem defensywy. Bojowo nakręcony, twardy jak skała i energetyczny jak rozjuszony byk z hiszpańskich aren. Miał fenomenalną liczbę kluczowych interwencji" - napisał Borek.

Polaków w fazie grupowej Euro 2020 czeka jeszcze jeden mecz. Rywalem będą Szwedzi, a Polska, żeby myśleć o awansie, musi wygrać.

Decydujący o dalszej grze w Euro 2020 mecz Polski ze Szwecją odbędzie się 23 czerwca w Sankt Petersburgu, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:00.

Transmisja z ostatniego meczu Polaków w fazie grupowej dostępna będzie na antenach TVP 1, TVP 4K i TVP Sport, a także w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Poważne problemy reprezentacji Polski. Ważnemu piłkarzowi odnowił się uraz
Remis jak zwycięstwo. Sousa strach zamienił w odwagę

Źródło artykułu: