To była demolka. Hiszpania robiła, co chciała

PAP/EPA / Julio Munoz  / Na zdjęciu: Hiszpanie cieszą się z bramki
PAP/EPA / Julio Munoz / Na zdjęciu: Hiszpanie cieszą się z bramki

Kibice w Hiszpanii czekali na taką partię w wykonaniu ich reprezentacji. Podopieczni Luisa Enrique od początku zaatakowali Słowację, a że na dodatek niezdarni przeciwnicy ułatwili im zadanie, to skończyło się zwycięstwem 5:0.

Hiszpania należy do europejskich potentatów, nawet jeżeli jej kadra na Euro 2020 nie jest wypełniona tyloma gwizdami jak w poprzedniej dekadzie. Drużyna  jest wymieniana wśród kandydatów do wygrania całego turnieju, dlatego jej start był rozczarowaniem. Drużyna podzieliła się punktami ze Szwedami, zremisowała również z Polakami, przez co znalazła się dopiero na trzecim miejscu w tabeli. Przed starciem ze Słowakami nie była pewna awansu, ani wypełniona optymizmem. Stanęła jednak na wysokości zadania i z przytupem zdemolowała nisko notowanego przeciwnika.

Selekcjoner Hiszpanii nie traci zaufania do młodych podopiecznych. W jedenastce wystawił Erica Garcię oraz Pedriego, a to oznaczało, że drużyna z Półwyspu Iberyjskiego po raz pierwszy od 2006 roku gra w dużym turnieju piłkarskim od początku dwoma maksymalnie 20-latkami.

W podstawowym składzie nie zabrakło również krytykowanego w ojczyźnie Alvaro Moraty. Nie minął kwadrans konfrontacji w Sewilli i miał on dwie duże szanse na pokonanie Martina Dubravki. W 12. minucie zabrał się nawet za wykonanie rzutu karnego przyznanego za faul Jakuba Hromady na Koke. Alvaro Morata strzelił jednak źle, nadział się na interwencję bramkarza i Hiszpanie po raz drugi w trzecim meczu turnieju zmarnowali jedenastkę. Poprzednio Gerard Moreno trafił w słupek bramki Polaków.

ZOBACZ WIDEO: Czy w meczu z Hiszpanią narodziła się "reprezentacja Sousy"? "To długotrwały proces"

Hiszpania dostała gola na 1:0 w prezencie. Była 30. minuta, a w niej Słowacy oddali piłkę pressującym gospodarzom na obrzeżach pola karnego, a później ta odbita od poprzeczki została wrzucona do własnej bramki przez Martina Dubravkę. Sytuacja nie była prosta dla golkipera, ale po strzale Pablo Sarabii po prostu powinien zachować się lepiej. Skończyło się kuriozalnym błędem, kolejnym golem samobójczym w Euro 2020 i prowadzeniem Hiszpanii.

Bjorn Kuipers doliczył do pierwszej połowy cztery minuty i Hiszpania wykorzystała ten fragment na strzelenie gola na 2:0. Aymeric Laporte zrehabilitował się za naganne zachowanie przy niedawnym golu Roberta Lewandowskiego i zakończył zamieszanie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem do bramki. Ponownie pogubił się Martin Dubravka, nie pomogli kompani z bloku defensywnego i Słowacja schodziła do szatni na przerwę ze zwieszonymi głowami.

Obraz spotkania nie był zaskoczeniem. Hiszpania wymieniała podania, grała spokojnie i nie pozwoliła w pierwszej połowie przeciwnikom na oddanie strzału - choćby niecelnego, choćby zablokowanego. Przed wznowieniem gry Stefan Tarković wprowadził nowych zawodników za bezproduktywnego Ondreja Dudę oraz popełniającego liczne błędy Jakuba Hromadę. Pojawił się nominalny napastnik Michal Duris i znany z hiszpańskich boisk Stanislav Lobotka.

W 56. minucie zostały rozwiane ostatnie wątpliwości, co do zwycięzcy meczu. Aktywny na połowie przeciwnika Pablo Sarabia tym razem strzelił tak, że nie było wątpliwości, co do zapisania mu gola. Sarabia rozpędził się tak mocno, że w 67. minucie asystował przy trafieniu na 4:0 dopiero co wprowadzonego z ławki rezerwowych Ferrana Torresa. Potrzebował on na uderzenie do bramki minuty po zastąpieniu Alvaro Moraty.

Faworyt wygrał ostatecznie 5:0, a popularny gol samobójczy ponownie dał o sobie znać. Kolejnym pechowcem w defensywnym kabarecie Słowacji był Juraj Kucka, który wpakował piłkę do własnej bramki po zagraniu Paua Torresa.

Słowacja - Hiszpania 0:5 (0:2)
0:1 - Martin Dubravka (sam.) 30'
0:2 - Aymeric Laporte 45'
0:3 - Pablo Sarabia 56'
0:4 - Ferran Torres 67'
0:5 - Juraj Kucka (sam.) 71'

w 12. minucie Alvaro Morata (Hiszpania) nie wykorzystał rzutu karnego. Martin Dubravka obronił.

Składy:

Słowacja: Martin Dubravka - Peter Pekarik, Lubomir Satka, Milan Skriniar, Tomas Hubocan - Lukas Haraslin (69' Tomas Suslov), Juraj Kucka, Jakub Hromada (46' Stanislav Lobotka), Robert Mak (69' Vladimir Weiss) - Marek Hamsik (90' Laszlo Benes) - Ondrej Duda (46' Michal Duris)

Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta (77' Mikel Oyarzabal), Eric Garcia (71' Pau Torres), Aymeric Laporte, Jordi Alba - Koke, Sergio Busquets (71' Thiago Alcantara), Pedri - Pablo Sarabia, Alvaro Morata (66' Ferran Torres), Gerard Moreno (77' Adama Traore)

Żółte kartki: Duda, Skriniar (Słowacja) oraz Busquets, Alba (Hiszpania)

Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Szwecja 3 2 1 0 4:2 7
2 Hiszpania 3 1 2 0 6:1 5
3 Słowacja 3 1 0 2 2:7 3
4 Polska 3 0 1 2 4:6 1

Czytaj także: Kandydaci na gwiazdy Euro 2020. Wśród nich jest Polak

Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Euro 2020 to też turniej nowości

Komentarze (2)
avatar
LewanKRÓL41GOOOLski
23.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No sory ale to mnie akurat nie dziwi. Słowacja jest słaba i tylko przypadek zadecydował, że wygrali z nami. Hiszpania pokazała prawdę o Słowacji.