Piotr Zieliński wskazał największy błąd w meczu ze Szwecją. "Tak nie może być"

PAP/EPA / Kirill Kudryavtsev / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
PAP/EPA / Kirill Kudryavtsev / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

- Ten mecz dało się wygrać. Zabrakło szczęścia - powiedział na antenie TVP Sport Piotr Zieliński. Reprezentacja Polski przegrała ze Szwecją 2:3 i odpadła z Euro 2020. Pierwszą bramkę straciła już w 2. minucie meczu.

Polacy przegrywali już 0:2, po dwóch bramkach Emila Forsberga, który wykorzystał błędy defensywy reprezentacji Polski. Po stracie drugiego gola Polacy rzucili się do odrabiania strat i po dwóch trafieniach Roberta Lewandowskiego doprowadzili do remisu. W końcówce gwóźdź do trumny Polaków wbił Viktor Claesson. Było 3:2 dla Szwedów.

Podopieczni Paulo Sousy gola stracili już w pierwszej akcji. - Nie wiem, co się stało. Poszła długa piłka, przebitka. Zabrakło szczęścia, każdy dołożył nogę, ale piłka się poodbijała, doszła szczęśliwie do przeciwnika i straciliśmy bramkę. Tak nie może być - irytował się po meczu Piotr Zieliński.

Piłkarz SSC Napoli asystował przy pierwszym trafieniu Lewandowskiego. Po ostatnim gwizdku nie ukrywał rozczarowania. - Uważam, że ten mecz dało się wygrać - dodał i tłumaczył, że w starciu ze Szwedami zabrakło sprytu, koncentracji i chęci zdobycia gola. Jego zdaniem reprezentacja Polski przez ostatnie 10 minut mogła zrobić więcej.

ZOBACZ WIDEO: "Ciągle uczymy się gry". Obrona Polaków nadal wielką niewiadomą

Szybkie odpadnięcie z Euro 2020 to wielkie rozczarowanie nie tylko dla Zielińskiego, ale i dla polskich kibiców, którzy po remisie z Hiszpanią uwierzyli w to, że uda się wyjść z grupy.

- Nie uważam, że gra była nie wiadomo jak słaba. Zabrakło szczęścia, większej koncentracji z tyłu. Kończymy turniej z punktem i idzie to do zapomnienia - zakończył Zieliński.

Dla reprezentacji Polski to już koniec mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni w fazie grupowej zdobyli tylko punkt po remisie z Hiszpanią. Bilans uzupełniają porażki ze Słowacją (1:2) i Szwecją (2:3).

Przed Euro 2020 celem minimum postawionym przed reprezentacją Polski było wyjście z grupy. Prezes PZPN Zbigniew Boniek marzył co najmniej o powtórzeniu wyniku sprzed pięciu lat, gdy Biało-Czerwoni grali w ćwierćfinale i odpadli po rzutach karnych z Portugalią.

Czytaj także:
Złe wiadomości tuż przed meczem ze Szwecją. Reprezentacja Polski poważnie osłabiona w środku pola!
Thomas Ravelli, szwedzka legenda: Isak czy Lewandowski? Nie mam wątpliwości!

Komentarze (19)
avatar
Awee
24.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Ja mam radę.Lepiej nabierzcie wody w usta i siedźcie cicho jeśli macie pierniczyć takie kocopoły. Szczęścia wam zabrakło? To wy gracie w kości czy w piłkę nożną? Inni - nawet słabsi na papier Czytaj całość
zet2
24.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech ten kopacz spojrzy w lustro........... 
avatar
eugjan
24.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zieliński jest ostatnim zawodnikiem który powinien się wypowiadać zawiódł na całej linii w każdym meczu a mówi o 10 minutach ostatniego żenada 
avatar
GaGaGa
24.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zdawało się, że Sousa będzie lepszy od Brzeczka tymczasem Sousa miesza i nie wie jak grabić ma drużyna. Na koniec skończmy z takimi piłkarzami jak Krychowiak który wprowadza marazm w drużynie a Czytaj całość
avatar
wojciech126
24.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po raz kolejny wraca pytanie, czy zatrudnianie obcego selekcjonera, naprawdę jest dobrym wyjściem dla polskiej reprezentacji. "Zibi Top Sousa", okazał się jednak niewypałem. Odnosiło się wrażen Czytaj całość