Koniec marzeń Roberta Lewandowskiego

Getty Images / Dmitry Lovetsky - Pool / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Dmitry Lovetsky - Pool / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

To był ten rok, w którym reprezentanci Polski powinni zadać sobie pytanie: "Nie chodzi o to, co Lewy może zrobić dla nas, tylko co my możemy zrobić dla Lewego". Niestety, zrobili niewiele i Robert Lewandowski może zapomnieć o Złotej Piłce.

W zeszłym sezonie Robert Lewandowski odjechał konkurencji i zdecydowanie wygrał plebiscyt FIFA na Piłkarza Roku 2020. Nie dał nikomu szans - jakby sam prowadził bolid Formuły 1, a reszta jechała do mety konno. Teraz to "Lewy" wsiadł do niewłaściwego pojazdu, bo w drogę po Złotą Piłkę "France Football" wybrał się wagonikiem kolejki górskiej.

Gdy Bayern odpadł z Ligi Mistrzów już w ćwierćfinale, wydawało się, że kapitan reprezentacji będzie musiał odłożyć marzenia o wygraniu plebiscytu "France Football" albo całkiem je porzucić. Dwa miesiące później na Euro 2020 jechał już jednak jako główny faworyt do zdobycia nagrody.

Do finału Champions League nie dotarli też bowiem jego główni konkurenci, czyli Kylian Mbappe, NeymarLeo MessiCristiano Ronaldo czy Erling Haaland. Ponadto, żaden z nich nie został mistrzem kraju, podczas gdy Polak nie tylko poprowadził Bayern do tytułu, ale został też królem strzelców z obłędnym dorobkiem 41 goli, czym pobił legendarny rekord Gerda Muellera.

ZOBACZ WIDEO: Który z piłkarzy zawiódł na EURO? "Krychowiak na Wembley zagrał koncertowo. Mecz ze Słowacją wywarł piętno na jego psychice"

Trzy tygodnie po starcie turnieju "Lewy" może już na dobre zapomnieć o upragnionej statuetce. W zeszłym roku jego marzenia o zdobyciu piłkarskiego Świetego Graala - ostatniej niezdobytej przez niego nagrody - pogrzebała pandemia, bo przez wzgląd na nią "France Football" odwołał plebiscyt. Teraz zadecydowała o tym słabość reprezentacji Polski.

Gdy walka o mistrzostwo Europy i tym samym Złotą Piłkę wkroczyła w decydującą fazę, kapitan Biało-Czerwonych jest już na wakacjach. Bolesna dla "Lewego" prawda jest taka, że w roku dużych imprez piłkarskich liczy się przede wszystkim występ na mistrzostwach, na które skierowane są oczy całego świata. W zeszłym roku Lewandowski triumfował w plebiscycie FIFA jako lider zwycięzcy Ligi Mistrzów i król strzelców Champions League, czyli najważniejszych rozgrywek poprzedniego sezonu.

Dziś trudno sobie wyobrazić, by jurorzy "France Football" wręczyli Złotą Piłkę komuś, kto zakończył udział w Euro 2020 już po fazie grupowej i grał w jednej najsłabszych drużyn imprezy. Mało kto pamięta teraz o tym, że kilka tygodni temu Lewandowski dokonał niemożliwego i pobił niepobijalny rekord Muellera. To już sprawa o charakterze bardziej lokalnym niż globalnym. Na wielkich scenach Euro 2020 i Ligi Mistrzów kapitan reprezentacji Polski w sezonie 2020/21 nie błyszczał.

Gdy ruszy plebiscyt "France Football", będą się liczyły tylko gwiazdy mistrzostw Europy i Ameryki Południowej, a niepodparte sukcesem reprezentacyjnym osiągnięcia klubowe na krajowym podwórku staną się drugorzędne. Nie licząc trzech pierwszych turniejów o mistrzostwo Starego Kontynentu, gdy impreza była w powijakach i nawet nie uczestniczyły w niej wszystkie europejskie reprezentacje, i trwającego dekadę duopolu Leo Messiego i Cristiano Ronaldo (2008-17) w latach rozegrania Euro plebiscyt "France Football" wygrywali z reguły ci, którzy pisali historię mistrzostw Europy.

W tym okresie wyjątek stanowią tylko edycje 2004 i 2012. Rok 2004 był rokiem pełnym niespodzianek, gdy mistrzami Europy zostali Grecy, a w Lidze Mistrzów triumfowało Porto. W tych zespołach nie było kandydata na piłkarza roku, więc jury wskazało Andrija Szewczenkę - króla strzelców Serie A, który w Euro 2004 w ogóle nie uczestniczył. Z kolei 8 lat później triumfował Messi. W sezonie 2011/12 zdobył tylko Puchar Króla, ale strzelił aż 73 gole, ustanawiając nowy rekord wszech czasów.

Rok 2021 do takich wyjątków nie należy i dziś faworytów do Złotej Piłki łatwo wskazać. Podczas gdy najlepszym strzelcem mistrzostw Europy jest ciągnący Portugalię za uszy Ronaldo, za Oceanem pełnym blaskiem świecą Messi i Neymar, którzy pewnym krokiem prowadzą Argentynę i Brazylię do ćwierćfinału Copa America. O Złotej Piłce może jeszcze myśleć Mbappe, ale tylko w zależności od tego, jaki wynik na Euro 2020 osiągnie Francja. Świetny sezon rozegrał N'Golo Kante, który wygrał z Chelsea Ligę Mistrzów i świetnie gra na Euro 2020, ale urok plebiscytów jest taki, że defensywni pomocnicy mają małą szansę na wygraną.

Dla Lewandowskiego, mimo historycznego wyczynu w Bundeslidze, może zabraknąć nawet miejsca na podium. To był ten rok, w którym reprezentanci Polski powinni zadać sobie pytanie: "Nie chodzi o to, co Lewandowski może zrobić dla reprezentacji, tylko co reprezentacja może zrobić dla Lewandowskiego". Niestety, zrobiła niewiele i "Lewy" może zapomnieć o Złotej Piłce, a lepszej okazji na nią może już nie mieć. Możemy się zżymać na słowa Raymonda Domenecha, ale pod tym względem ma rację, mówiąc, że "Lewy" urodził się w niewłaściwym miejscu.

Laureaci plebiscytu "France Football" w latach mistrzostw Europy:

RokPiłkarzKrajNa Euro
1960 Luis Suarez Hiszpania nie uczestniczył
1964 Denis Law Szkocja nie uczestniczył
1968 George Best Irlandia Północna nie uczestniczył
1972 Franz Beckenbauer RFN mistrz Europy
1976 Franz Beckenbauer RFN wicemistrz Europy
1980 Karl-Heinz Rummenigge RFN mistrz Europy
1984 Michel Platini Francja mistrz Europy, król strzelców
1988 Marco van Basten Holandia mistrz Europy, król strzelców
1992 Marco van Basten Holandia półfinał
1996 Matthias Sammer Niemcy mistrz Europy
2000 Luis Figo Portugalia półfinał
2004 Andrij Szewczenko Ukraina nie uczestniczył
2008 Cristiano Ronaldo Portugalia ćwierćfinał
2012 Leo Messi Argentyna -
2016 Cristiano Ronaldo Portugalia mistrz Europy
Źródło artykułu: