Belgia udowodniła, że nie przez przypadek jest jednym z faworytów Euro 2020. Podopieczni Roberto Martineza w niedzielę ograli Portugalię 1:0. Tym samym jest już pewne, że dotychczasowy mistrz Europy nie obroni tytułu.
"Czerwone Diabły" w ćwierćfinale zagrają z Włochami, którzy po dogrywce wyeliminowali Austrię. Pojawiły się jednak problemy, bo dwie największe gwiazdy opuściły boisko z powodu kontuzji. W tej chwili dalsza gra obu stoi pod znakiem zapytania.
Kevin De Bruyne skręcił kostkę w pierwszej połowie. Po przerwie wprawdzie wyszedł na boisko, ale szybko poprosił o zmianę. Nie wiadomo, czy będzie zdrowy do piątku.
ZOBACZ WIDEO: Co myśli Paulo Sousa po EURO? "Mamy więcej pozytywów. Jest nastawiony optymistycznie"
- Pierwsze, co zrobimy w poniedziałek po powrocie do Belgii, to prześwietlenie. Kolejne 48 godzin będzie kluczowe - mówi trener Martinez.
Pod koniec spotkania z urazem zszedł Eden Hazard. Gwiazdor Realu Madryt trzymał się za mięsień dwugłowy. Jeżeli go poważnie naciągnął, to Euro 2020 może się dla niego zakończyć. Piłkarze jednak wierzą w swój sztab medyczny, który już raz dokonał cudu, gdy tuż przed turniejem wyleczył Axela Witsela.
- Widziałem, że Eden cierpi. Mam nadzieję, że to był tylko przykurcz. Trochę się boje, że on już nie zagra na Euro 2020. Liczymy jednak na kolejny cud - komentuje Thibaut Courtois.
Mecz Belgia - Włochy już w piątek 2 lipca o godzinie 21. Lekarzom zostało więc niewiele czasu, aby wielkie gwiazdy postawić na nogi.
Euro 2020. Te obrazki obiegły świat. Romelu Lukaku pokazał wielką klasę >>
Euro 2020. Mistrzowie odpadli z turnieju. Zobacz skrót meczu Belgia - Portugalia >>