Porażka Holendrów w meczu 1/8 finału Euro 2020 z reprezentacją Czech była dla wielu wielkim zaskoczeniem. Reprezentacja Holandii podczas całego spotkania nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę.
Sytuację reprezentacji Holandii utrudniło pokazanie czerwonej kartki Matthijsowi de Ligtowi w 55. minucie. Po niej wszystko się posypało w holenderskich szeregach. Czesi zdobyli dwie bramki, po których podopieczni Franka de Boera nie potrafili się podnieść.
- Holendrzy mieli kilka niedokładnych podań, z których mogły być dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Tak naprawdę Czesi wybili pomysł reprezentacji Holandii poprzez swoje ustawienie i ruch bez piłki - powiedział Piotr Nowak na antenie "Kanału Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski potrzebuje przebudowy? "Sousa powinien szlifować to, co zaczął"
Były reprezentant Polski zwrócił także uwagę w dalszej części programu na świetną postawę Czechów po osłabieniu rywali, wywołanym wspomnianą czerwoną kartką. Nie ustawali oni w ciągłych próbach szybkiego wyjścia na prowadzenie.
Pierwszą bramkę dla reprezentacji Czech w tym spotkaniu zdobył Tomas Holes w 68. minucie. Wynik zamknął z kolei niezawodny Patrik Schick, który przegonił w klasyfikacji strzelców już m.in. Roberta Lewandowskiego i Romelu Lukaku.
Na Czechów czeka już reprezentacja Danii, z którą zmierzą się w ćwierćfinale. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu 3 lipca o godzinie 18:00.
When you score your fourth goal of the tournament, the camera can't stop you from celebrating.#CZE #EURO2020 pic.twitter.com/0Mwzu7TpNX
— Czech Football National Team (@ceskarepre_eng) June 28, 2021
Tomasowi Pekhartowi brakuje słów. "To niesamowite"
Kibice oburzeni tym, co Cristiano Ronaldo zrobił po meczu. Czy to przystoi kapitanowi?