Euro 2020: Anglicy pełni obaw przed meczem z Niemcami. Jedno spędza im sen z powiek

Getty Images / Chris Brunskill/Fantasista / Na zdjęciu: Raheem Sterling
Getty Images / Chris Brunskill/Fantasista / Na zdjęciu: Raheem Sterling

Belgia ma swoje złote pokolenie, Anglicy również, ale im towarzyszy zdecydowanie więcej obaw. Przed meczem 1/8 finału Euro 2020 z Niemcami mają nawet scenariusz, który spędza im sen z powiek.

Zespół Garetha Southgate'a uchodzi za jednego z faworytów turnieju, choć dotąd przesadnie nie zachwycił. Bez problemów wygrał grupę D (1:0 z Chorwacją, 0:0 ze Szkocją i 1:0 z Czechami), nie pokazując jednak wielkiego futbolu. Nie zmienia to faktu, że Synowie Albionu dawno już nie mieli tak dużego potencjału jak obecnie.

- Biorąc pod uwagę liczbę talentów w naszym składzie, powinniśmy być jednym z faworytów Euro. Anglia jednak zwykle znajduje sposób, by strzelić sobie w stopę i zazwyczaj dzieje się to w rzutach karnych. Dlatego nikt nie myśli dalej niż o najbliższym spotkaniu - powiedział WP SportoweFakty Tom Barclay z "The Sun".

Złote pokolenie? Już to przerabiali

- Jak dotąd nie graliśmy dobrze, szczególnie w spotkaniu ze Szkocją, choć reprezentacja zrealizowała cel i zrobiła to bez straty gola. Trochę wzrosła wartość zwycięstwa 1:0 z Czechami, po tym jak oni pokonali w 1/8 finału Holandię. Na razie jednak nie rozbłysła gwiazda Harry'ego Kane'a. Jeśli on ruszy ze strzelaniem bramek, możemy zacząć myśleć o czymś wielkim. Czeka nas mecz z Niemcami, na których już nieraz wpadaliśmy na dużych turniejach. Jeżeli zdołamy ich pokonać, oczekiwania wzrosną i wtedy możemy dotrzeć nawet do finału - dodał Barclay.

ZOBACZ WIDEO: Organizacyjne problemy EURO w czasach koronawirusa. UEFA straszy Anglików przeniesieniem finału

Na wielki sukces liczą Belgowie, którzy podczas mundialu w Rosji zajęli 3. miejsce (pokonując w decydującej potyczce właśnie Anglików). Czy kadra Garetha Southgate'a to też złote pokolenie? Tutaj są poważne wątpliwości.

- To określenie jest nam dobrze znane, ponieważ tak opisywaliśmy zespół składający się ze Stevena Gerrarda, Rio Ferdinanda, Johna Terry'ego, Ashleya Cole'a, Franka Lamparda, Paula Scholesa, Michaela Owena i Wayne'a Rooneya, a ostatecznie on nic nie wygrał. To pokazuje, że możesz mieć najlepszych piłkarzy na świecie, ale jeśli nie działasz dobrze jako kolektyw i nie dopisze ci trochę szczęścia, nie osiągniesz sukcesu - uważa żurnalista "The Sun".

- Belgia ma teraz swoje złote pokolenie, my jesteśmy na wcześniejszym etapie. To bardzo ekscytująca drużyna, lecz w tej chwili jeszcze dość młoda. Tylko Harry Kane, Raheem Sterling i Harry Maguire są u szczytu karier. Inni, jak Phil Foden, Jack Grealish, Mason Mount, Bukayo Saka, Jadon Sancho, Reece James, Ben White, Jude Bellingham, czy Declan Rice, mogą jeszcze wskoczyć na znacznie wyższy poziom. To z pewnością najbardziej utalentowany zespół, jaki pamiętam, więc Gareth Southgate jest pod presją, żeby w ciągu najbliższych trzech lat coś z nim wygrać - nie ma wątpliwości Barclay.

Wielkie wyzwanie i demony spędzające sen z powiek

Teraz celem numer jeden jest pokonanie Niemców w 1/8 finału Euro 2020. - Myślę, że mamy lepszych piłkarzy, ale ze strony rywala wciąż czyha wiele zagrożeń ze strony takich zawodników jak Toni Kroos, Kai Havertz, Joshua Kimmich albo Serge Gnabry. Są bardziej niż zdolni do pokonania nas. Czeka nas zacięty mecz. To przeciwnik, który potrafi być bardzo opanowany pod presją w największych spotkaniach - przyznał angielski dziennikarz.

Na Wyspach Brytyjskich nie mają wątpliwości. Klucz do zwycięstwa tkwi w mentalności. - W przeszłości przeżywaliśmy wiele rozczarowań, zdarzały nam się odpadnięcia po rzutach karnych, które w rzeczywistości są loterią. Mam nadzieję, że ta nowa generacja naszych piłkarzy nie będzie myśleć o wydarzeniach sprzed lat. Niemcy dotąd na turnieju byli bardzo nieregularni, o czym świadczy ich słaba postawa przeciwko Węgrom. Jednak to w jaki sposób zburzyli Portugalczyków, pokazuje, do czego są zdolni. Mam nadzieję, że nie zagramy zbyt defensywnie, o co niestety podejrzewam Garetha Southgate'a. I żadnych rzutów karnych!

Kto jest głównym faworytem do triumfu w Euro 2020? - Uważałem za niego Francję, która jednak odpadła. Długo miałem wrażenie, że gdybyśmy zdołali awansować do finału, a potem zagrali z Francuzami, to ciężko byłoby ich ograć, ale teraz sytuacja się zmieniła - zaznaczył Barclay.

Anglicy jak ognia boją się konkursów jedenastek, lecz jeśli ich unikną, droga do sukcesu może stać się łatwiejsza. - Moja nadzieja, czyli szybsze wyeliminowanie Francuzów przez innego przeciwnika, już się spełniła. Jeśli rzeczywiście trafimy do ostatecznej rozgrywki - choć podświadomie już szykuję się na złamanie serca rzutami karnymi z Niemcami - możemy tam pokonać każdego - zakończył.

Mecz 1/8 finału Euro 2020 Anglia - Niemcy odbędzie się we wtorek o godz. 18.00. Transmisja w TVP 2, TVP Sport, a także w aplikacji mobilnej WP Pilot.

Czytaj także:
Grzegorz Lato: Mamy kulawą reprezentację. Nie potrafię tego zrozumieć
Polacy na szczycie listy hańby! Jesteśmy najgorsi w XXI wieku

Komentarze (0)