W poniedziałek doszło do wielkiej sensacji na Euro 2020 (przesunięte na 2021 z powodu pandemii koronawirusa). Z turniejem pożegnała się reprezentacja Francji. Mistrzowie świata przegrali ze Szwajcarią. O losach spotkania zadecydował konkurs rzutów karnych. A należy dodać, że zespół Didiera Deschampsa był stawiany w roli faworyta przed turniejem.
"L'Equipe" donosi, że w zespole - w trakcie turnieju - nie było atmosfery, dochodziło do konfliktów między gwiazdami. Najczęściej padają nazwiska: Kyliana Mbappe i Antoine Griezmanna.
"Mówi się, że ten pierwszy jest zazdrosny o zaufanie, jakim trener i drużyna obdarzają Griezmanna, a na dodatek cały czas trwa dyskusja nad tym, kto jest odpowiedzialny za wykonywanie stałych fragmentów. Podobno w ostatnich latach Mbappe nieco zmienił się, dlatego też stał się trudniejszy do współpracy" - czytamy we francuskiej prasie.
ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"
W zespole brakowało jedności. Doświadczeni piłkarze - Hugo Lloris, Moussa Sissoko i Steve Mandanda - byli zdenerwowani i zmęczeni fochami swojego kolegi z drużyny.
Do tego dochodzi także Adrien Rabiot i jego matka, która po ostatnim gwizdku sędziego słownie zaatakowała krewnych Paula Pogby. Kobiecie nie spodobało się, że po błędzie pomocnika reprezentacji Francji padła bramka na 3:3. Następnie zaczęła trwającą w sumie 20 minut kłótnia z ojcem Kyliana Mbappe.
"Po wyeliminowaniu z turnieju pojawiły się doniesienia o burzy, która wybuchła między matką Adriena Rabiota a rodzinami Paula Pogby i Kyliana Mbappe, ale wydaje się, że podczas turnieju było więcej nieprzyjemnych incydentów" - donoszą francuscy dziennikarze.
Też sporo pisze się o powrocie Karima Benzemy. To podobno nie wszystkim przypadło do gustu. "Griezmann nie był zachwycony powrotem Benzemy do kadry narodowej, biorąc pod uwagę fakt, że zmusiło go to do zmiany roli, ale podkreśla się, że zawsze podchodził do swojej pracy z pokorą i pozytywnym nastawieniem" - czytamy.
Dziennikarze informują także, że piłkarzom... nie podobało się miejsce noclegu na Węgrzech. Zespół mieszkał w hotelu, w którym nawet nie można było otworzyć okien. Według L'Equipe, francuscy piłkarze czuli się "uwięzieni" w hotelu Marriott w Budapeszcie. Paul Pogba nawet poprosił o przeprowadzkę do hotelu z widokiem na jezioro w Gardony, 50 kilometrów od Budapesztu.
Według informacji "Le Parisien", Deschamps mimo wszystko cieszy się zaufaniem tamtejszej federacji. 52-latek prawdopodobnie wypełni kontrakt, który obowiązuje do końca 2022 roku.
Czytaj także:
Grzegorz Lato: Mamy kulawą reprezentację. Nie potrafię tego zrozumieć
Polacy na szczycie listy hańby! Jesteśmy najgorsi w XXI wieku