Szokujący atak na piłkarza. Ma poparzone oczy

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Yoane Wissa (z lewej)
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Yoane Wissa (z lewej)

Szokujący atak na piłkarza Lorient. Yoane Wissa został napadnięty we własnym domu. 24-latek został... oblany żrącą substancją. Wiadomo, jaki jest jego stan zdrowia. Prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie.

W tym artykule dowiesz się o:

Do zdarzenia doszło w czwartek późnym wieczorem. Według pierwszych informacji matka, która przyszła poprosić go o autograf dla syna, oblała Yoana Wissę żrącą substancją.

Jak poinformowało francuskie "L'Equipe", u zawodnika doszło m.in. do poparzenia oczu. - Jego życie nie jest zagrożone, ale trzeba będzie ocenić, do jak dużych obrażeń doszło - mówił prokurator Stephane Kellenberger.

Piłkarz musiał przejść operację. Przeprowadzono ją w piątek, w dalszym ciągu przebywa w szpitalu. Oświadczenie ws. czwartkowych wydarzeń wydał klub Wissy.

"Jesteśmy w szoku. Myślimy głównie o jego wyzdrowieniu. Dowiedzieliśmy się rano, że padł ofiarą napaści w domu. Chcemy pokazać swoje wsparcie Yoane'owi i jego rodzinie i życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia. Liczymy na sprawiedliwość i skazanie autorki ataku" - przekazano.

Według doniesień francuskich mediów, Wissa dał kobiecie autograf, a następnie został oblany żrącą substancją. Personalia autorki ataku nie zostały jeszcze ustalone. Trwa śledztwo w tej sprawie.

Pochodzący z Demokratycznej Republiki Kongo zawodnik rozegrał 38 meczów w ostatnim sezonie Ligue 1. Strzelił dziesięć bramek dla FC Lorient. Jego kontrakt obowiązuje do 2024 roku.

Czytaj także:
Ulga polskich piłkarzy. Jest decyzja w sprawie przyszłości Derby County
FC Barcelona zbiera pieniądze dla Leo Messiego. Chce się pozbyć kilku graczy

Komentarze (0)