Nie brakuje opinii, że Euro 2020 to jeden z najlepszych turniejów piłkarskich w historii. W półfinale na pewno zmierzą się Włosi z Hiszpanami. W sobotę o awans grają Czechy i Dania oraz Ukraina i Anglia.
W piątek włoscy piłkarze znowu zrobili wrażenie na ekspertach. Nie brakuje jednak także krytyki i chodzi tutaj przede wszystkim o zachowanie niektórych podopiecznych Roberto Manciniego podczas starcia z Belgią (2:1).
- Włosi zaczęli mnie denerwować. Na sam koniec zaczęli grać w swoim stylu. Udawanie, prowokowanie. Nie lubię takich rzeczy - mówił Maciej Terlecki w programie "Klub reprezentantów" w TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak on to zrobił?! Ta bramka wręcz zachwyca!
"Squadra Azzura" to nie jedyny zespół, który podpadł byłemu reprezentantowi Polski. To reprezentacja Francji, której w pewnym momencie zaczął życzyć odpadnięcia z turnieju, co ostatecznie się stało w 1/8 finału.
- Zresztą w meczu Francuzów (ze Szwajcarią - przyp. red.), jak zobaczyłem, jak Pogba po trzeciej bramce zaczął te swoje wygibasy. To, co się młodym akurat podoba. To mówię: „a życzę ci, żebyście odpadli teraz za takie pajacowanie”. No i odpadli. Włosi byli za mocni na Belgów - opowiadał.
Terlecki ma swoich faworytów, którzy jego zdaniem zagrają w finale. To Włosi i Anglicy. Były piłkarz twierdzi, że w meczu o złoto lepsi będą "Synowie Albionu".
Dla niego Euro już się skończyło. Leonardo Spinazzola zabrał głos po fatalnej kontuzji >>
Hiszpanie cierpią na Euro 2020. "Są zmęczeni, ale na półfinał wyjdą jak na wojnę" >>