Anglicy szykują się na wielkie święto w niedzielę - podczas finału Euro 2020. Nie wiadomo jeszcze, czy kadra prowadzona przez Garetha Southgate'a zagra o tytuł mistrza Europy (najpierw musi przejść Danię w półfinale), ale kibice w Anglii nie wyobrażają sobie innego scenariusza.
Na taki szykuje się także tamtejszy rząd. We wtorek zapadła decyzja, że w dniu finału Euro 2020 (niedziela), puby będą czynne o... 15 minut dłużej. Dlaczego tylko o kwadrans?
Jest to spowodowane faktem, że finałowy mecz rozpocznie się o godzinie 20:00 czasu angielskiego. Oznacza to, że w przypadku rozstrzygnięcia w 90 minutach, spotkanie zakończy się około 22:00. Jednak jeśli potrzebna będzie dogrywka i rzuty karne, rywalizacja może zakończyć się nawet po godzinie 23. Stąd też decyzja o wydłużeniu czasu otwarcia pubów, które normalnie mogą być czynne do 23:00.
- Cały naród został opanowany przez Euro, a to pozwoli, żeby ludzie mogli spotkać się razem i cieszyć się finałem także w pubach - jeśli tylko zechcą - powiedział premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, cytowany przez chorley-guardian.co.uk.
Aby Anglicy znaleźli się w finale, w środę muszą pokonać reprezentację Danii. Początek tego półfinału o godzinie 21:00.
Czytaj także:
- Ładny gest UEFA ws. Christiana Eriksena. Nie podjął jeszcze decyzji
- Trener Duńczyków zapowiada walkę. "Oddamy wszystko, co mamy"
ZOBACZ WIDEO: "Biorą cię do lasu, śpisz w stodole na słomie". Były reprezentant Polski wspomina sytuację w klubie z Danii