W drugim półfinale mistrzostw Europy zespół Garetha Southgate'a zmierzy się z Danią i będzie faworytem, choć rywal to absolutna rewelacja turnieju.
- Uważam, że Anglia ma najlepszą kadrę spośród tych, które jeszcze zostały na placu boju. Silniejsza była tylko Francja, która jednak zdążyła już odpaść. To oczywiście nie oznacza, że sukces musi przyjść łatwo. Rywale też są mocni i niebezpieczni, ale czujemy ogromną pewność siebie - powiedział WP SportoweFakty Tom Barclay z "The Sun".
Najgorsze już za nimi
Kibice "Synów Albionu" bardzo obawiali się początku fazy pucharowej. Niepotrzebnie, bo Anglicy pokonali Niemców (2:0), a potem rozbili w ćwierćfinale Ukrainę (4:0). Teraz sytuacja jest diametralnie inna.
ZOBACZ WIDEO: "Biorą cię do lasu, śpisz w stodole na słomie". Były reprezentant Polski wspomina sytuację w klubie z Danii
- Niemcy to lepszy zespół niż Dania, choć nie oznacza to, że Duńczycy nie mogą nas pokonać. Jeśli chodzi o Niemców, sytuacja była specyficzna. W przeszłości kilka razy przegrywaliśmy z nimi spotkania na styku. Tak było na mistrzostwach świata 1990 i 2010, a także na Euro w 1996 roku. Przed ostatnim starciem wszyscy zadawali sobie pytanie, czy jesteśmy w stanie zapomnieć o przeszłości i ją przezwyciężyć. Zrobiliśmy to w dość przekonujący sposób. Nie można tego nie docenić, bo drużyna zyskała mnóstwo siły mentalnej - zaznaczył.
Półfinał trudny, ale już nie spędza snu z powiek
Oczekiwania nad Tamizą znacznie wzrosły. Duńczycy nie budzą w Anglikach tak dużego strachu jak nasi zachodni sąsiedzi. - To dobra drużyna, pełna solidnych graczy z Premier League - jak choćby Pierre-Emile Hoejbjerg czy Jannik Vestergaard. Ma również wiele młodych talentów. Co jednak najważniejsze, wydaje się zainspirowana tym, co stało się z jej najlepszym piłkarzem, Christianem Eriksenem. Zniosła przerażające doświadczenie i ma wystarczającą jakość, by osiągnąć wielki sukces. Mimo to uważam, że aby tak się stało, rywale musieliby mieć słabszy dzień. Dlatego liczymy na zwycięstwo - nie ukrywa Barclay.
Podopieczni Garetha Southgate'a mają mnóstwo atutów. Przede wszystkim w pięciu meczach Euro 2020 nie stracili ani jednego gola, a rozbicie Ukrainy różnicą czterech bramek musi budzić respekt.
- Ten zespół jest coraz lepszy. Ukraińcy nie okazali się wymagającym przeciwnikiem, lecz wygrana 4:0 na etapie ćwierćfinału to rzadkie zjawisko. Wielu kluczowych zawodników miało czas na regenerację, do tego Harry Kane zaczął strzelać gole i widać po nim ogromną pewność siebie. Teraz może znaleźć sposób na każdego przeciwnika. Żaden kibic nie uwierzy, póki tego nie zobaczy, ale w kraju rośnie przekonanie, że to może być nasz rok - przyznał dziennikarz "The Sun".
Anglikom brakuje tylko Roberta Lewandowskiego
Gdyby do triumfu Chelsea w Lidze Mistrzów Anglicy dołożyli jeszcze mistrzostwo Europy dla reprezentacji, rok 2021 byłby dla nich wręcz fantastyczny.
- Podczas Euro przełomowe było starcie z Niemcami. Gareth Southgate je wygrał, a drużyna wygląda na coraz mocniejszą. Selekcjoner ma teraz pełne poparcie kibiców i na pewno pozostanie na stanowisku do mundialu w Katarze. Mając tak utalentowany zespół, musi coś wygrać w najbliższym czasie i myślę, że jest w stanie tego dokonać. Jeśli dołożymy do tego sukcesy w futbolu klubowym, faktycznie możemy mówić o prawdziwej dominacji - powiedział Barclay.
Angielskie kluby będą jeszcze mocniejsze. - Manchester City aspiruje do miana najlepszej drużyny na świecie, Chelsea pod wodzą Thomasa Tuchela będzie się tylko rozwijać, Manchester United kupuje świetnych piłkarzy, z Jadonem Sancho na czele, a Liverpool po powrocie Virgila van Dijka znów pokaże wielką formę. To ekscytujący czas dla angielskiej piłki. Brakuje nam tu tylko Roberta Lewandowskiego. Miło byłoby go zobaczyć w Premier League - zakończył.
Półfinał Euro 2020 Anglia - Dania rozpocznie się w środę o godz. 21.00. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, a także w aplikacji mobilnej WP Pilot.
Czytaj także:
Grzegorz Lato: Mamy kulawą reprezentację. Nie potrafię tego zrozumieć
Polacy na szczycie listy hańby! Jesteśmy najgorsi w XXI wieku