UEFA wszczęła dochodzenie ws. meczu Anglia - Dania. Jest kilka zarzutów

Angielska federacja może ucierpieć finansowo za to, co działo się podczas półfinału Euro 2020 Anglia - Dania (2:1). UEFA przygląda się incydentom.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
angielscy kibice PAP/EPA / Carl Recine / Na zdjęciu: angielscy kibice
Anglia awansowała do finału Euro 2020 po zwycięstwie nad Danią 2:1. W tym spotkaniu jednak były incydenty, które nie powinny mieć miejsca na Wembley. I wcale nie chodzi o kontrowersyjny rzut karny dla "Synów Albionu" w dogrywce.

Skandalicznie zachowywali się kibice, którzy z trybun oglądali spotkanie. Głośno było chociażby o świeceniu laserem po oczach Kasperowi Schmeichelowi, gdy ten szykował się do bronienia rzutu karnego.

Okazuje się, że UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Zarzutów jest więcej, a to oznacza, że angielska federacja może za to ucierpieć finansowo.

ZOBACZ WIDEO: O tym się nie mówi. "Otwarcie Wembley niesie za sobą olbrzymie ryzyko"

Europejska federacja przygląda się trzem przykrym incydentom po meczu Anglia - Dania. To kolejno:

- używanie wskaźnika laserowego przez kibiców
- zakłócenia spowodowane przez kibiców podczas hymnu narodowego
- używanie materiałów pirotechnicznych

Angielscy kibice gwizdali, gdy Duńczycy śpiewali swój hymn. "Daily Express" dodaje, że dodatkowo odpalono race i fajerwerki. Kary mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy euro.

Kolejny skandal w meczu Anglia - Dania. Eksperci mówią wprost: "idiota", "dożywotnia kara" >>

Selekcjoner Danii jest wściekły. "Nie można przejść obok tego obojętnie" >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×