W fazie grupowej Euro 2020 (turniej przesunięty na 2021 z powodu pandemii koronawirusa) Polacy zdobyli tylko punkt po remisie z Hiszpanią (1:1). Do tego ulegli Słowacji (1:2) oraz Szwecji (2:3). Biało-Czerwoni byli jedną z najsłabszych drużyn na turnieju.
Nic dziwnego, że sypią się gromy pod adresem reprezentacji Polski, na celowniku jest także Portugalczyk Paulo Sousa. Michał Listkiewicz w swoim felietonie dla "Super Expressu" zaatakował selekcjonera Biało-Czerwonych. Jest zdania, że w jego sztabie powinien znaleźć się Polak.
Były szef PZPN wraca do sytuacji sprzed lat, gdy w sztabie Leo Beenhakkera był m.in. Adam Nawałka. To wtedy zebrał cenne doświadczenie, które później przełożyło się na świetne wyniki, gdy pracował w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Teraz nikt taki się nie narodzi za czasów Sousy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie strzelają pięknych goli? Po tym nagraniu zmienisz zdanie
"Brak Polaka w cudacznym sztabie szkoleniowym Portugalczyka to duży problem, po wyjeździe trupy objazdowej nie pojawi się Adam Nawałka. Pomagierzy byłego trenera Bordeaux, Basel i Videotonu - nie są to nazwy powalające na kolana - nie rozróżniają hymnu polskiego od słowackiego czy szwedzkiego, więc na wszelki wypadek przy wszystkich stali jak mumie" - napisał Listkiewicz w "SE".
Polacy najbliższe trzy mecze eliminacji MŚ zagrają z Albanią (2 września), San Marino (5 września) oraz Anglią (8 września).
Czytaj także:
Trener Włochów we łzach! Podsumował swoich piłkarzy jednym słowem
Euro 2020: zaskakujące rozstrzygnięcie w walce o koronę króla strzelców