3 
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zapowiedział w Izbie Gmin, że nakazy i zakazy w futbolu zostaną zmienione w ten sposób, by objąć również rasizm w internecie w związku z ostatnimi nadużyciami w mediach społecznościowych wymierzonymi w angielskich piłkarzy - pisze portal telewizji Sky News.
- Żadnych "jeśli", żadnych "ale". Żadnych wyjątków i wymówek. Jeśli ktoś w sieci znieważy piłkarza z pobudek rasistowskich, to zostanie natychmiast zidentyfikowany, a następnie będzie na niego nałożony zakaz stadionowy - ogłosił brytyjski premier, wypowiadając wojnę internetowym hejterom.
Ci uaktywnili się po konkursie rzutów karnych, w którym reprezentacja Anglii przegrała z Włochami w finale Euro 2020 (2021). Johnson powtórzył swoje potępienie dla rasistowskich akcji w mediach społecznościowych skierowanych pod adresem ciemnoskórych graczy Marcusa Rashforda, Jadona Sancho i Bukayo Saki, którzy nie wykorzystali "jedenastki".
ZOBACZ WIDEO: Angielska euforia brutalnie przerwana. "Będzie boleć bardzo długo"
We wtorek premier Johnson spotkał się z przedstawicielami Facebooka, Twittera, TikToka, Snapchata i Instagrama, żeby omówić kwestię nadużyć na tych platformach. - Jeśli nie będą usuwać nienawiści i rasizmu ze swoich platform, będą grozić im grzywny w wysokości 10 proc. ich globalnych przychodów - oświadczył polityk, cytowany przez news.sky.com.
BBC z kolei poinformowała, że policja aresztowała już pierwszego hejtera, który po meczu finałowym Euro 2020 nie szczędził w sieci obelg w kierunku Rashforda, Sancho i Saki. 37-letni mężczyzna z dystryktu Trafford (w hrabstwie ceremonialnym Greater Manchester) odpowie przed sądem za atak na tle rasistowskim.
Zobacz:
Wspaniała odpowiedź. Tak zareagowali na hejt wobec gwiazd
Dyrektor angielskiej federacji o szturmujących bramy kibicach. "Pijani frajerzy"
