We wtorek, około godz. 23:25 czasu miejscowego, policja została wezwana do domu futbolisty w celu zbadania "wątpliwej śmierci".
Kiedy przybyli na miejsce, Jaylon Ferguson nie odpowiadał. Ratownicy medyczni natomiast uznali go za zmarłego na miejscu zdarzenia.
Detektyw Niki Fennoy powiedziała w rozmowie z "New York Times", że na ciele nie było żadnych śladów, ale śledczy nie wykluczają możliwości przedawkowania.
Ciało 26-latka zostało przewiezione do gabinetu lekarza sądowego, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Wtedy poznane zostaną dokładne przyczyny śmierci.
"Przekazujemy nasze szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom Jaylona. Opłakujemy życie przerwane zbyt wcześnie" - przekazał klub na Twitterze.
Jaylon Ferguson występował w drużynie Baltimore Ravens. W sezonach 2019-2021 rozegrał łącznie 38 meczów.
We are profoundly saddened by the tragic passing of Jaylon Ferguson. pic.twitter.com/ylBvLEzjer
— Baltimore Ravens (@Ravens) June 22, 2022
Czytaj także:
- Odpowiedzą za śmierć Maradony. Grożą im drakońskie kary
- Wymiana przed draftem. Jerami Grant stworzy duet z Damianem Lillardem