Były sportowiec zmarł dwa lata po diagnozie

Jeszcze miesiąc temu w rozmowie z ESPN informował, że jest w kolejce na przeszczep wątroby. Niestety nie doczekał tej chwili. W wieku 33 lat zmarł Geno Hayes, były futbolista.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Geno Hayes Getty Images / Sam Greenwood / Na zdjęciu: Geno Hayes
Geno Hayes grał w NFL. Był zawodnikiem Tampa Bay Buccaneers, Chicago Bears, Jacksonville Jaguars. Swój ostatni sezon w profesjonalnej lidze rozegrał w 2014 roku.

Dwa lata temu zdiagnozowano u niego chorobę wątroby. Sportowiec uważał, że przyczyniły się do tego leki przeciwbólowe przyjmowane podczas kariery w NFL.

- Pierwszą diagnozą była marskość wątroby, kiedy badania zostały pogłębione, okazało się, że to przewlekła choroba wątroby. Gdybym pił alkohol, to byłaby przyczyna. Jednak to mnie nie dotyczyło - mówił w rozmowie z ESPN.

Hayes został przeniesiony do hospicjum i nie doczekał się przeszczepu. Jego byli koledzy z drużyny są bardzo zasmuceni.

"Był naszym ukochanym kolegą z drużyny i często pierwszym zawodnikiem, który poświęcał czas społeczności. Często odwiedzał szkoły, miał niezwykłą zdolność w nawiązywaniu kontaktów z dziećmi. Utrata go w tak młodym wieku jest bolesna" - czytamy w oświadczeniu Tampa Bay Buccaneers.

Czytaj też:
Lewandowski zabrał głos ws. nowego trenera Bayernu. Wielkie słowa kapitana
Świetne wieści dla Paulo Sousy. UEFA chce wprowadzić ważną zmianę przed Euro 2020

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×