Pierwszy trening Formuły 1 przed GP Hiszpanii będzie okazją, abyśmy zobaczyli w akcji kierowców, którzy nie ścigają się regularnie w królowej motorsportu. W czwartek Alfa Romeo potwierdziła, że na tor Catalunya wyjedzie Robert Kubica. Swoją szansę otrzyma też Nyck de Vries w Williamsie, natomiast w bolidzie Red Bull Racing zasiądzie Juri Vips.
Treningowe przejazdy de Vriesa i Vipsa związane są z nowym regulaminem F1. Począwszy od sezonu 2022 każdy zespół zobowiązany jest do oddania dwóch sesji tzw. młodym kierowcom. Przepisy za takowych traktują zawodników, którzy mają na swoim koncie maksymalnie dwa występy w F1.
Vips od kilku lat należy do programu talentów "czerwonych byków". Estończyk podczas pierwszej sesji przed GP Hiszpanii zasiądzie w bolidzie Sergio Pereza, a to oznacza, że Meksykanin wyjedzie na tor w Barcelonie dopiero w popołudniowym treningu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie
Postawienie na młodego kierowcę z Estonii wydaje się naturalnym krokiem dla Red Bulla. Vips zdobył tytuł w niemieckiej Formule 4 w roku 2017, po czym notował udane występy w innych niższych seriach wyścigowych. Obecnie ściga się w Formule 2, gdzie w tegorocznej kampanii zdobył 30 punktów. Daje mu to ósmą lokatę w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Dla Vipsa nie będą to pierwsze jazdy bolidem F1. Estończyk miał już okazję sprawdzać maszynę "czerwonych byków" przy okazji tradycyjnych, posezonowych testów opon w Abu Zabi.
Jako że w ten weekend, przy okazji GP Hiszpanii, dojdzie też do zmagań w F2, to kierowca z Estonii po przejeździe bolidem Red Bulla będzie musiał szybko przestawić się na nieco niższe prędkości i jazdę z młodszymi rywalami w Formule 2.
Czytaj także:
Roszady transferowe w F1. To będzie gorące lato
Red Bull może zaskoczyć Ferrari. Umiejętność wydawania zadecyduje o tytule