Robert Kubica w rozmowie z Eleven Sports po piątkowym treningu Formuły 1 stwierdził, że podczas niedawnych jazd na torze Imola, które miały miejsce pod koniec kwietnia, "był trochę zszokowany" potencjałem modelu C42. - Na Imoli to był najlepszy bolid w prowadzeniu w mojej karierze - powiedział rezerwowy Alfy Romeo.
Słowa krakowianina mogą być zaskoczeniem, bo przecież Kubica w roku 2008 prowadził bolid BMW Sauber, za kierownicą którego wygrał GP Kanady i walczył do pewnego momentu o tytuł mistrza świata F1. Również w sezonie 2010 polski kierowca miał do dyspozycji udaną konstrukcję Renault, którą kilkukrotnie stanął na podium, choć nikt w zespole się tego nie spodziewał.
W piątkowym treningu przed GP Hiszpanii krakowianin uzyskał trzynasty czas, co jak na brak obycia z tegorocznym bolidem F1 jest świetnym wynikiem. Trzeba pamiętać, że królowa motorsportu przed sezonem 2022 przeszła rewolucję techniczną i właściwości samochodów mocno się zmieniły. Polak był szybszy m.in. od Sebastiana Vettela.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie
Czterokrotny mistrz świata F1, gdy na początku roku przegapił dwa wyścigi z powodu zakażenia koronawirusem, sporo mówił o konieczności spędzenia odpowiedniej ilości czasu w bolidzie i nabrania pewności siebie. Tymczasem Kubica wsiadł do maszyny i od razu pokazał świetne tempo.
- Dla mnie to była naprawdę dobra sesja. Cieszę się, że mogłem tak szybko nabrać tempa i zyskać czucie bolidu. Takie, jakie miałem w roku 2020. To wróciło tym razem - powiedział Kubica na podsumowanie dnia z Alfą Romeo.
Warto przypomnieć, że na otwarcie sezonu 2020, gdy Kubica został rezerwowym ekipy z Hinwil, wykręcił on najlepszy czas podczas jednego z dni testowych F1 w Barcelonie. Już wtedy Polak udowodnił, iż roczna przygoda z Williamsem nie pokazała pełni jego potencjału.
- Nie mogę się już doczekać ponownej jazdy tym bolidem - rzucił Kubica na zakończenie swojego briefingu, co tylko pokazuje, jak spory głód jazdy towarzyszy Polakowi.
Kiedy należy się spodziewać kolejnego występu rezerwowego Alfy Romeo w F1? W padoku mówi się, że może do niego dojść na początku lipca - przy okazji GP Wielkiej Brytanii albo GP Austrii. Decyzja będzie uzależniona od prac rozwojowych nad modelem C42.
Czytaj także:
Mocne oskarżenia. Głośna afera w F1
Mercedes widzi światełko w tunelu? To może być wielki powrót