Williams przyznał się do złamania regulaminu. Kara dla Brytyjczyków!

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Alexander Albon w bolidzie Williamsa
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Alexander Albon w bolidzie Williamsa

Williams poinformował we wtorek, że zawarł z FIA umowę ze względu na naruszenie przepisów finansowych obowiązujących w roku 2021. Brytyjczycy nie przedłożyli na czas dokumentów, z których wynikałoby, że zmieścili się w limicie wydatków.

W tym artykule dowiesz się o:

Williams został ukarany przez FIA grzywną finansową - poinformował serwis planetf1.com. Były zespół Roberta Kubicy naruszył przepisy dotyczące wydatków, które zaczęły obowiązywać w Formule 1 w roku 2021. Wprowadziły one limit budżetowy w wysokości 145 mln dolarów.

Aby dokładnie monitorować, w jaki sposób zespoły F1 wydają pieniądze, FIA zapewniła sobie możliwość kontrolowania dokumentów i rachunków. Ekipy mają natomiast określony czas na dostarczenie danych przedstawicielom światowej federacji.

Williams przy tej okazji popisał się gapiostwem, bo ekipa z Grove naruszyła procedury i nie przedłożyła części dokumentacji. Czas na to minął 31 marca 2022 roku. W związku z tym FIA była zmuszona wszcząć dochodzenie, które zakończyło się karą finansową.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

Brytyjczycy zorientowali się po czasie, że nie dostarczyli dokumentów FIA i w pełni współpracowali z federacją, wyjaśniając powody swojej opieszałości. Dlatego też działacze postanowili potraktować ekipę F1 łagodnie, przedstawiając jej propozycję kary i zakończenia sprawy. Williams zgodził się na taki krok.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że kara dla Williamsa wynosi 25 tys. dolarów. Zespół musi też pokryć koszty administracyjne z tym związane.

Grzywna dla Williamsa w związku z limitem wydatków to chichot losu. Do niedawna brytyjski zespół miał najmniejszy budżet w całej stawce F1 i ledwo wiązał koniec z końcem. Sytuację poprawiło dopiero przejęcie zasłużonego teamu przez amerykański fundusz Dorilton Capital. Doszło do tego w drugiej połowie 2020 roku.

O limicie wydatków w F1 może być głośno w kolejnych miesiącach. Próg budżetowy ustalony na sezon 2022 jest niższy niż przed rokiem (140 mln dolarów). Tymczasem wysoka inflacja doprowadziła do tego, że czołowym zespołom grozi przekroczenie pułapu dostępnych wydatków. W takiej sytuacji należy się spodziewać kolejnych kar wymierzonych przez FIA.

Czytaj także:
Czy BMW skusi Roberta Kubicę? Właśnie pokazali nową "bestię"
Netflix niczym Viaplay? To może być szok dla kibiców

Komentarze (2)
avatar
Re-Hot
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O tak to obejdą ... Połowa stawki jeździ na silnikach Mercedesa a druga połowa stawki jeździ na silnikach Ferrari... Rączka ,rączkę myje o tyle. 
avatar
Mieciothebest
7.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Całe te przepisy są obchodzne, każda z topowych drużyn ma dodatkowe firmy pod inna nazwa przez które zamawiają części od kontraktorów, a później "kupują" od nich po zaniżonej cenie, czyli Merce Czytaj całość