Gdy w piątek dobiegał końca drugi trening Formuły 1 przed GP Kanady, nad tor im. Gillesa Villeneuve'a nadciągnęły ciemne chmury i spadł z nich obfity deszcz. Kierowcy mieli sporo szczęścia, bo zdążyli wrócić do garaży zanim nadeszły pierwsze krople. W sobotę sytuacja wyglądała nieco inaczej.
Tym razem lunęło jeszcze przed treningiem F1. Na torze pojawiło się mnóstwo wody, znacząco obniżyła się też temperatura. Dlatego pierwotnie część kierowców w ogóle nie garnęła się do jazdy. Jako pierwsi z takimi warunkami postanowili zapoznać się Kevin Magnussen i Mick Schumacher. - Jest naprawdę fatalnie - zgłaszał młody Niemiec przez radio.
Nic z trudnych warunków nie robili sobie dawni mistrzowie F1 - Fernando Alonso oraz Sebastian Vettel. Hiszpan i Niemiec raz za razem poprawiali swoje czasy, meldując się na czele stawki, a fani królowej motorsportu mogli mieć wrażenie, że są świadkami podróży w czasie.
ZOBACZ WIDEO: Wstrząsająca opowieść Marcina Różalskiego. Zawodnik KSW opowiedział o uzależnieniu od leków
Zachowawczo do ostatniego treningu F1 przed kwalifikacjami podszedł Red Bull Racing. Dopiero po upływie ponad 30 minut na torze pojawił się Max Verstappen, który miał ogromne problemy z utrzymaniem się na torze w zakrętach. Dlatego 24-latek zjechał do garażu po okrążeniu instalacyjnym.
Po kilku minutach Verstappen wrócił na tor, ale ponownie miał te same problemy. Jego bolid zachowywał się bardzo nerwowo w zakrętach. - Nie mam przyczepności - narzekał aktualny mistrz świata, który na zakończenie treningu wypadł z toru. Centymetry zadecydowały o tym, że Holender nie rozbił bolidu.
Pod koniec sesji warunki poprawiły się na tyle, że część kierowców założyła opony przejściowe. To na nich najlepsze czasy uzyskali Alonso i Vettel. To o tyle ważne, że w kwalifikacjach do GP Kanady warunki mają być podobne.
F1 - GP Kanady - 3. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Fernando Alonso | Alpine | 1:33.836 |
2. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +0.053 |
3. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +0.055 |
4. | Esteban Ocon | Alpine | +0.167 |
5. | Daniel Ricciardo | McLaren | +0.274 |
6. | Lando Norris | McLaren | +0.412 |
7. | George Russell | Mercedes | +0.423 |
8. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.662 |
9. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.780 |
10. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.942 |
11. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1.180 |
12. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.377 |
13. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.695 |
14. | Kevin Magnussen | Haas | +1.807 |
15. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.856 |
16. | Alexander Albon | Williams | +1.925 |
17. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +2.425 |
18. | Mick Schumacher | Haas | +3.552 |
19. | Nicholas Latifi | Williams | +4.558 |
20. | Charles Leclerc | Ferrari | bez czasu |
Czytaj także:
Robert Kubica nie wytrzymał. Ostre słowa Polaka
"Katastrofa". Lewis Hamilton nie gryzie się w język