To może być jego ostatni sezon w F1. Syn miliardera niczego nie ukrywa

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi

- Jeśli popatrzymy na moje występy, to w przyszłym roku może mnie nie być w F1 - przyznaje wprost Nicholas Latifi. Kierowca Williamsa wie, że jest w trudnej sytuacji. Nie pomaga mu też zachowanie zespołu, który faworyzuje Alexandra Albona.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilkunastu tygodni trwają spekulacje dotyczące przyszłości Nicholasa Latifiego w Formule 1. Dotąd głównym atutem Kanadyjczyka było posiadanie solidnego wsparcia sponsorskiego, bo jego ojciec-miliarder uratował Williamsa przed bankructwem w roku 2020. Jednak zespół z Grove zmienił właściciela i obecnie nie musi się rozglądać za kierowcami płacącymi za starty.

Latifi w sezonie 2022 nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Większość wyścigów kończy w ogonach F1, do tego kilkukrotnie poważnie rozbijał bolid. - Plotki i krytyka są częścią gry. Jeśli wierzysz we wszystko, co pojawia się w mediach, to mój sezon skończyłby się go GP Kanady - powiedział 27-latek w RTL, nawiązując do plotek o natychmiastowym wyrzuceniu z ekipy po czerwcowym wyścigu w Montrealu.

Kanadyjczyk ciągle wierzy w to, że może odwrócić losy tego sezonu. - Trzymajmy się faktów. W ten weekend czeka mnie rozmowa z Jostem Capito - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w zupełnie nowej roli. Poznajesz?!

Równocześnie syn miliardera z Kanady, do którego należy m.in. gigant spożywczy Sofina Foods, potrafi spojrzeć prawdzie w oczy. - Jeśli popatrzymy na moje występy, to w przyszłym roku może mnie nie być w F1. Jest też jednak taka możliwość, że nadal będę reprezentować Williamsa w sezonie 2023 - ocenił.

Być może kierowcy z Kanady byłoby łatwiej o punkty w F1, gdyby otrzymał pakiet zmian do modelu FW44. Przy okazji GP Wielkiej Brytanii aktualizacje pojawiły się jedynie w samochodzie Alexandra Albona. Williams priorytetowo potraktował Taja, bo ten znajduje się wyżej w klasyfikacji kierowców F1.

Latifi nie ma jednak pretensji do Williamsa o nierówne traktowanie. - Często się zdarza, że zespół ma poprawki tylko do jednego bolidu. Nie dziwi mnie, że dostał je akurat Alex. Oczywiście, chciałbym je mieć u siebie, bo zmiany są naprawdę spore. Najważniejsze jednak, aby robiły różnicę - podsumował.

Nieoficjalnie wiadomo, że Williams na sezon 2023 zakontraktował już Oscara Piastriego. 21-latek z Australii to aktualny mistrz Formuły 2.

Czytaj także:
Szef Mercedesa wzywa do działania ws. rasizmu. Padły mocne słowa
Międzynarodowa afera po słowach o Putinie. Ministerstwo reaguje

Komentarze (0)