Nowy kierowca w F1? McLaren organizuje mu testy

Wikimedia Commons / Wolkenjaeger  / Na zdjęciu: Colton Herta
Wikimedia Commons / Wolkenjaeger / Na zdjęciu: Colton Herta

Czy Formuła 1 w końcu doczeka się kierowcy z USA? To niewykluczone. W tym tygodniu Colton Herta przez dwa dni będzie jeździł bolidem McLarena na torze w Portimao. 22-latek coraz częściej wymieniany jest w kontekście startów w F1.

O możliwym awansie Coltona Herty do Formuły 1 dużo mówiło się już pod koniec 2021 roku, gdy Michael Andretti był bliski przejęcia Alfy Romeo i umieszczenia w niej amerykańskiego kierowcy. Transakcja upadła, przez co 22-latek pozostał w serii IndyCar. Teraz przed Hertą kolejną szansa, bo znalazł się na radarze McLarena.

Zespół z Woking zapowiedział, że Herta otrzyma szansę jazdy w jednym z piątkowych treningów F1 w sezonie 2022. Aby dobrze przygotować Amerykanina do tych jazd, Brytyjczycy postanowili zorganizować młodemu kierowcy prywatne jazdy. Herta otrzyma do dyspozycji model MCL35M z ubiegłego roku podczas testów na torze w Portimao w poniedziałek i wtorek.

Natomiast w środę za kierownicą rocznego McLarena znajdzie się Will Stevens, który na co dzień pomaga brytyjskiej ekipie w symulatorze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

- Jak już informowaliśmy, porozumienie z Coltonem jest takie, że chcemy mu dać szansę jazdy naszym bolidem F1, aby pokazał na co go stać. Przepisy pozwalają nam, by oddać w jego ręce roczny bolid. Cel tego testu jest jednoznaczny. Chcemy zobaczyć, jak sobie radzi za kierownicą - powiedział motorsport.com Andreas Seidl, szef McLarena.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że McLaren nadal nie potwierdził oficjalnie do startów w sezonie 2023 Daniela Ricciardo, dlatego zespół teoretycznie ma jedno wolne miejsce na kolejną kampanię F1. Jeśli testy Amerykanina wypadną korzystnie, to możemy być świadkami zaskakującego ruchu.

Herta zapisał się w historii IndyCar, bo wygrał wyścig tej prestiżowej serii już w wieku 18 lat, zostając najmłodszym triumfatorem w jej dziejach. Obecnie zajmuje 10. miejsce w klasyfikacji generalnej IndyCar sezonu 2022. Aktualna kampania jest dość rozczarowująca dla jego zespołu Andretti Autosport.

Czytaj także:
"Byłem przerażony". Dramat lidera Ferrari wisiał w powietrzu
Koszmarny wypadek w wyścigu z Kubicą. Samochód pofrunął w powietrze

Komentarze (1)
avatar
jokee
11.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A superlicencję ma?