Lewis Hamilton ma 37 lat i bez wątpienia znajduje się na finiszu swojej bogatej kariery. Obecna umowa siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 z Mercedesem wygasa z końcem sezonu 2023. Niewykluczone, że właśnie wtedy dojdzie do pożegnania Hamiltona z F1. Duży wpływ na decyzję brytyjskiego kierowcy będzie mieć forma ekipy z Brackley.
Ze względu na swój wiek, Hamilton podczas wizyty w Channel 4 został zapytany o chęć posiadania dzieci. Odpowiedź Brytyjczyka była natychmiastowa. Reprezentant Mercedesa chciałby doczekać się potomstwa, ale ma przy tym jedno życzenie - nie chce, aby jego dzieci próbowały swoich sił w F1.
- Mam nadzieję, że moje dzieci, gdy będę je mieć, nie będą chciały się ścigać. Zobaczcie, jak trudne to jest dla synów byłych kierowców. Popatrzcie, co spotyka Maxa Verstappena czy Micka Schumachera. Stosunek i oczekiwania publiczności względem nich są inne niż w przypadku pozostałych kierowców - powiedział Hamilton.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
- Nie chcę, aby moje dzieci znajdowały się pod ogromną presją i były pod ciągłą kontrolą. Ktoś może nawet powiedzieć, że trafiły do tego sportu, bo mają na nazwisko Hamilton czy coś takiego. Niech lepiej postawią na tenis albo muzykę - dodał kierowca Mercedesa.
Brytyjczyk zapewnił przy tym, że "nie będzie ograniczał wyboru swoim dzieciom" i da im możliwość wyboru swojej drogi życia, jeśli oczywiście nadejdzie dzień, w którym zostanie ojcem.
Pytanie o chęć posiadania dzieci jest o tyle ciekawe, że ostatnimi czasy Hamilton pojawia się w padoku F1 w pojedynkę. Brytyjczyk przez długi okres był związany z piosenkarką Nicole Scherzinger, ale związek ten nie przetrwał próby czasu. Następnie wielokrotny mistrz świata był łączony m.in. z Ritą Ora i Nicki Minaj.
Czytaj także:
Ferrari podjęło decyzję. To może zaważyć na tytule
Alfa Romeo reaguje na plotki. "Nie ma stresu"