Alfa Romeo reaguje na plotki. "Nie ma stresu"

Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Czy Alfa Romeo będzie musiała opuścić F1? Włoski producent współpracuje obecnie z Sauberem, który prowadzi rozmowy z Audi. Niemcy mają przejąć aż 75 proc. udziałów w ekipie z Hinwil. Czy to martwi szefów Alfy Romeo? Niekoniecznie.

W tym artykule dowiesz się o:

Alfa Romeo jest obecna w Formule 1 od kilku lat, ale nie posiada zespołu na własność. Włoski producent jedynie płaci Sauberowi, aby ten startował pod jego nazwą i w ten sposób promował markę z Mediolanu. Kosztuje to ją rocznie ok. 30 mln euro. Wkrótce sytuacja może ulec zmianie, bo ekipa z Hinwil prowadzi rozmowy z Audi.

Niemiecki producent chce wejść do F1 w roku 2026 jako producent silników. Z nieoficjalnych informacji wynika, że firma z Ingolstadt jest już po słowem z Sauberem. Na mocy zawartego porozumienia ma przejmować co sezon 25 proc. udziałów w zespole, by finalnie w sezonie 2026 dysponować aż 75 proc. akcji Saubera.

Sojusz Audi z Sauberem wyklucza dalszą współpracę z Alfą Romeo, bo mowa o dwóch konkurencyjnych markach. Co na to Włosi? - Nie jestem ślepy. Dla mnie to jednak łatwa sprawa, nie mam z nią problemu. Nie zmienimy modelu biznesowego Alfy Romeo. Jeśli ktoś pewnego dnia zdecyduje się na nagłą zmianę, niezależnie jaka ona będzie, to my też podejmiemy swoją decyzję. Tyle - powiedział motorsport.com Jean-Philippe Imparato, dyrektor generalny Alfy Romeo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

- Nie ma stresu. Nie boję się tego. Mogę powiedzieć, że w ogóle nie niepokoją mnie te dyskusje, które się pojawiają. One są obecne w padoku F1, ale nie myślę o tym. Jestem spokojny i mogę się skupiać na prowadzonym przeze mnie biznesie - dodał Imparato.

Alfa Romeo wykorzystała w ostatnich latach Formułę 1, by promować nowe modele samochodów - Giulia, Stelvio i Tonale. Firma jest przekonana, że obecność w F1 przyniosła znaczący wzrost rozpoznawalności marki. - To najlepszy zwrot z inwestycji na świecie - zapewnił szef firmy z Mediolanu.

- Wraz z kolegami z Saubera wymyśliliśmy nowy model biznesowy w F1, w którym tak naprawdę istnieje podwójne zarządzanie. Zespołem od początku kieruje Frederic Vasseur i nie było między nami nigdy problemu. Nawet jeśli mieliśmy trudne chwile w F1, to nie naciskaliśmy na jego odejście. Wspieramy ich jako Alfa Romeo i tak będzie nadal - podsumował Imparato.

Czytaj także:
BMW myśli o F1! Fuzja gigantów?
Koniec Alfy Romeo w F1? Nasilają się plotki ws. ekipy Kubicy

Komentarze (0)