W ostatnich dniach przez padok Formuły 1 przewija się dyskusja na temat kobiet. Zaczęło się od słów Lewisa Hamiltona, który wezwał szefów F1 do większego wspierania W Series, czyli kategorii wyścigowej stworzonej wyłącznie dla pań. Jej dwukrotna zwyciężczyni, Jamie Chadwick, przyznała jednak, że obecnie kobiety być może nie poradziłyby sobie z fizyczną stroną F1. Wynika to m.in. z budowy bolidów.
Zdaniem Toto Wolffa, niewiele zabrakło do tego, aby w ubiegłej dekadzie kobieta pojawiła się na polach startowych F1. Austriak uważa, że jego małżonka miała wystarczającą prędkość i umiejętności, aby otrzymać szansę w Williamsie.
Susie Wolff w roku 2014 była kierowcą testowym zespołu z Grove. W ramach współpracy z ekipą otrzymała szansę występu w piątkowym treningu przed GP Wielkiej Brytanii, zostając pierwszą kobietą biorącą udział w oficjalnej sesji F1 od sezonu 1992. Wolff uzyskała wtedy przedostatni czas, ale pokonała ledwie cztery okrążenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA
- Była minimalnie wolniejsza od Felipe Massy, ale nigdy nie dostała prawdziwej szansy - powiedział obecny szef Mercedesa w rozmowie z "Financial Times".
Warto jednak umieścić wynik Wolff i Williamsa w odpowiednim kontekście. W roku 2014, po tym jak Mercedes przygotował niezwykle konkurencyjny silnik, brytyjska ekipa mocno podskoczyła w stawce. Wydajna jednostka napędowa sprawiała, że stajnia z Grove zakończyła kampanię na trzecim miejscu, często będąc na podium.
- Williams nigdy nie odważył się podjąć się tej trudnej decyzji - ocenił Toto Wolff.
W sezonie 2014 duet kierowców Williamsa tworzyli Felipe Massa oraz Valtteri Bottas. Taki stan utrzymywał się przez trzy pełne kampanie, aż miejsce fińskiego kierowcy zajął Lance Stroll. Wprawdzie pierwotnie planowano, że Kanadyjczyk zastąpi Massę, ale po Bottasa dość niespodziewanie zgłosił się Mercedes. Transfer Fina sprawił, że brytyjska ekipa musiała zmienić plany na rok 2017, a Massa zmienił decyzję o zakończeniu kariery i ścigał się przez kolejny sezon w F1.
Natomiast Susie Wolff z czasem zrezygnowała ze starań o angaż w F1. Brytyjka w ostatnich latach pełniła funkcję szefowej zespołu Venturi w Formule E.
Czytaj także:
Droga otwarta dla Audi i Porsche. Nowa era w F1 już od 2026 roku
Mercedes dopiął swego. FIA potwierdziła zmiany korzystne dla niemieckiej ekipy