Bilety na F1 za 100 tys. dolarów?! Amerykanie oszaleli

GP Las Vegas ma być nową perełką w kalendarzu F1. Na 15 miesięcy przed wyścigiem rozpoczęła się sprzedaż biletów i noclegów dla wybranych osób. Niektórzy za oglądanie Formuły 1 w Las Vegas zapłacą aż 100 tys. dolarów!

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Las Vegas Strip Wikimedia Commons / LasVegasLover / Na zdjęciu: Las Vegas Strip
Formuła 1 w ekspresowym tempie rozwija się w Stanach Zjednoczonych, w efekcie już w 2023 roku w tym kraju odbędą się aż trzy wyścigi - do GP USA i GP Miami dołączy GP Las Vegas. Rywalizacja na ulicach miasta słynącego z kasyn i ekskluzywnych hoteli ma być nową perełką w kalendarzu F1.

GP Las Vegas odbędzie się w dniach 16-18 listopada 2023 roku. Będzie to przedostatni wyścig sezonu, a kierowcy rywalizować będą na torze ulicznym zbudowanym wokół najważniejszych ulic w mieście - w tym kultowego Strip. Nitka wyścigowa ma być poprowadzona w taki sposób, by rywalizację kierowców można było obserwować bezpośrednio z niektórych hoteli i kładek nad drogami.

Sytuację chce wykorzystać firma MGM Resorts, która zarządza najbardziej ekskluzywnymi hotelami w Las Vegas. Z informacji przekazanych przez Adama Sterna z "Sports Business Journal" wynika, że chce ona nabyć sporą pulę biletów na wyścig F1 za kwotę nawet 25 mln dolarów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA

Następnie MGM Resorts planuje nabyte bilety łączyć w pakiety, które byłyby oferowane klientom hoteli i turystom. Za kilkudniowy nocleg w mieście słynącym z kasyn, obejrzenie wyścigu F1 i skorzystanie z innych atrakcji oferowanych przez giganta hotelowego trzeba będzie zapłacić ok. 100 tys. dolarów!

Decyzja MGM Resorts nie powinna dziwić. Obecnie w USA panuje tak spore zainteresowanie Formułą 1, że gdy w maju 2022 roku organizowano pierwsze w historii GP Miami, najbardziej prestiżowe bilety również kosztowały dziesiątki tysięcy dolarów. Niektóre hotele w Miami Beach również oferowały pakiety łączone, które zawierały opcję noclegu i wejściówek F1. Trzeba było za nie zapłacić nawet 120 tys. dolarów.

Z organizacji wyścigu F1 w Las Vegas cieszą się już zarządcy mniejszych hoteli. Szacują oni, że zainteresowanie wyścigiem będzie tak duże, że pozwoli im podnieść ceny wynajmu pokoi co najmniej trzykrotnie.

Ogromne zainteresowanie F1 w USA ma też negatywne skutki - bez wątpienia wyścigiem w Las Vegas zainteresowana byłaby spora grupa sympatyków z Europy, ale przy tak wysokich cenach noclegów i biletów, impreza w stanie Nevada będzie rozrywką dla elitarnego grona.

Czytaj także:
Williams mógł dać szansę kobiecie w F1? Toto Wolff ujawnił szczegóły
Formuła 1 nie sprzedaje swojej duszy. Pieniądze nie są najważniejsze

Czy GP Las Vegas okaże się sukcesem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×