Zapadła decyzja ws. Fernando Alonso. Zemsty nie będzie

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso postanowił, że od sezonu 2023 przeniesie się do Aston Martina. Decyzja Hiszpana zaskoczyła szefów Alpine, którzy długo prowadzili z nim rozmowy ws. dalszej współpracy. Ekipa nie zamierza się jednak mścić na kierowcy.

Gdy na początku sierpnia wyszło na jaw, że Fernando Alonso po sezonie przeniesie się do Aston Martina, świat Formuły 1 był w szoku. 41-latek przez długi okres utrzymywał, że chce kontynuować karierę w barwach Alpine, a i szefowie francuskiej ekipy byli przekonani, że osiągnięcie porozumienia jest o krok.

Decyzja dwukrotnego mistrza świata F1 wpakowała Alpine w niemałe tarapaty, bo Francuzi musieli poszukać zastępstwa. Ich wybór padł na Oscara Piastriego, ale utalentowany 21-latek zapowiedział, że nie zamierza bronić barw zespołu z Enstone, po tym jak wcześniej podpisał wstępną umowę z McLarenem.

Chociaż Alpine nie spodziewało się takiej decyzji Alonso, to zapowiedziało, że nie zamierza mścić się na Hiszpanie. - Dlaczego mielibyśmy zrywać z nim umowę w tej sytuacji? Jest świetnym kierowcą i notuje występy na bardzo wysokim poziomie - powiedział "El Confidencial" Otmar Szafnauer, szef ekipy z Enstone.

ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał

- Fernando to jedna z największych wartości naszej ekipy. Dzięki punktom, jakie zdobywa wspólnie z Estebanem Oconem w praktycznie każdy weekend F1, jesteśmy na czwartym miejscu w mistrzostwach i możemy pokonać McLarena - dodał Szafnauer.

Zerwanie kontraktu Alonso w obecnej sytuacji byłoby nierozsądnym ruchem ze strony Alpine. Zwłaszcza że potencjalnie mógłby go zastąpić tylko Piastri, a ten i tak nie wiąże przyszłości z ekipą z Enstone. Równocześnie Szafnauer nie ma obaw, że były mistrz świata obniży loty w drugiej fazie sezonu 2022, po tym jak postanowił zmienić otoczenie.

- Jestem typem osoby, która lubi rywalizację. Fernando podobnie. Nie pragnę niczego bardziej, niż osiągania dobrych wyników. To mnie motywuje. Nienawidzę przegrywać i podobnie jest u Alonso. To cecha, która nas łączy, a to oznacza, że współpraca jest bardzo łatwa. Dlatego nasze relacje aż do końca roku będą koncentrować się na tym, by pokonać McLarena - oświadczył Szafnauer.

- Musimy być na czwartym miejscu w mistrzostwach. Nie sądzę, abyśmy mogli pokonać Mercedesa, Red Bulla i Ferrari. Jednak możemy się poprawić i zbliżyć do trzeciej lokaty. Nie ma przy tym znaczenia, że Fernando za rok będzie w Aston Martinie. Gdy zakładasz kask, to chcesz dać z siebie wszystko - podsumował szef Alpine.

Czytaj także:
Williams mógł dać szansę kobiecie w F1? Toto Wolff ujawnił szczegóły
Formuła 1 nie sprzedaje swojej duszy. Pieniądze nie są najważniejsze

Źródło artykułu: