W pierwszym treningu Formuły 1 przed GP Belgii na czele znaleźli się kierowcy Ferrari, ale wyniki tej sesji nie były miarodajne, bo została ona najpierw przerwana czerwoną flagą, a następnie opady deszczu uniemożliwiły części kierowców czyste przejazdy na oponach z miękkiej mieszanki.
W drugiej popołudniowej sesji od razu tempo rywalom narzucił Max Verstappen. Holender na każdej z mieszanek był znacznie lepszy niż konkurencja w postaci Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza. Hiszpan miał przy tym spore problemy z utrzymaniem się na torze, bo kilkukrotnie zaliczał wyjazdy na pobocze.
Kierowca Red Bull Racing ostatecznie zakończył dzień z czasem 1:45.507, który okazał się lepszy od wyniku Leclerca aż o 0,862 s. - Wow, jest szybki - skomentował przez radio lider Ferrari, gdy dowiedział się o rezultacie swojego głównego rywala do tytułu mistrzowskiego. Tym samym Holender, mimo zapowiedzi startu z końca stawki w związku z wymianą silnika, wyrasta na faworyta GP Belgii. Jego przewaga nad konkurentami jest miażdżąca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Podobnie jak to było we wcześniejszym treningu, końcówka drugiej sesji przed GP Belgii stała pod znakiem opadów deszczu. Stały się one na tyle intensywne, że przejazdy na oponach typu slick stały się niemożliwe, a równocześnie warunki nie nadawały się na ogumienie przejściowe, a tym bardziej w pełni deszczowe.
W efekcie na kilka minut przed końcem sesji na torze zrobiło się cicho, bo wszyscy kierowcy zjechali do alei serwisowej.
F1 - GP Belgii - 2. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:45.507 |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.862 |
3. | Lando Norris | McLaren | +1.082 |
4. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.128 |
5. | Carlos Sainz | Ferrari | +1.142 |
6. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.386 |
7. | Fernando Alonso | Alpine | +1.468 |
8. | George Russell | Mercedes | +1.535 |
9. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.748 |
10. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +1.839 |
11. | Alexander Albon | Williams | +2.013 |
12. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +2.110 |
13. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +2.151 |
14. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +2.275 |
15. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +2.360 |
16. | Esteban Ocon | Alpine | +2.437 |
17. | Kevin Magnussen | Haas | +2.701 |
18. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +2.912 |
19. | Nicholas Latifi | Williams | +3.105 |
20. | Mick Schumacher | Haas | +4.434 |
Czytaj także:
Zła wiadomość dla Fernando Alonso. Syn miliardera ważniejszy dla zespołu?
McLaren bierze winę na siebie. Rozstanie z kierowcą najlepszym wyborem