Sesje treningowe przed GP Belgii mają nietypowy przebieg, bo Max Verstappen i Charles Leclerc, czyli główni kandydaci do zwycięstwa na Spa-Francorchamps, otrzymali kary przesunięcia na polach startowych w związku z wymianą silników w swoich bolidach. Dlatego liderzy Red Bull Racing i Ferrari niekoniecznie muszą zwracać uwagę na tempo na jednym okrążeniu, bardziej skupiając się na pracy pod kątem wyścigu.
W piątkowych treningach Verstappen pokazał jednak, że dysponuje świetnym tempem i nawet start z końca stawki może mu nie przeszkodzić w odniesieniu zwycięstwa w GP Belgii. Lider "czerwonych byków" na otwarcie weekendu miał 0,862 s przewagi nad Leclercem.
Verstappen w sobotniej sesji osiągnął czas 1:45.480, który przez długi okres gwarantował mu pierwszą pozycję. Drugi Carlos Sainz tracił do niego 0,344 s. Swoje problemy miał za to Charles Leclerc. Na szybkim okrążeniu Monakijczyk popełnił błąd i wypadł z toru. 24-latka zdążyła wyhamować pułapka żwirowa, przez co maszyna Ferrari uderzyła w bandy ochronne z niezbyt dużą mocą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Sędziowie natychmiast zareagowali na wypadek Leclerca i wywiesili czerwone flagi na torze. Jednak Monakijczyk był w stanie samodzielnie wyjechać z pułapki żwirowej i wrócił do alei serwisowej. Ostatecznie kierowca Ferrari stracił w całej sytuacji jedynie przednie skrzydło i był w stanie pojawić się na torze po wznowieniu sesji treningowej.
W ostatnich sekundach sesji mieliśmy do czynienia z tradycyjnymi obrazkami z toru Spa-Francorchamps - niektórzy kierowcy zaczęli zgłaszać, że spadają pierwsze krople deszczu.
Świetnie na ostatnim okrążeniu po wznowieniu sesji spisał się za to Sergio Perez. Meksykanin osiągnął czas 1:45.047, który dał mu pierwszą pozycję. Verstappen również poprawił swój wynik, ale ostatecznie Holender stracił 0,137 s do zespołowego kolegi. Trzeci Sainz zanotował stratę rzędu 0,777 s do Pereza, a to oznacza jedno - Ferrari ma nad czym myśleć.
F1 - GP Belgii - 3. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Sergio Perez | Red Bull Racing | 1:45.047 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.137 |
3. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.777 |
4. | Lando Norris | McLaren | +0.918 |
5. | Fernando Alonso | Alpine | +1.014 |
6. | George Russell | Mercedes | +1.024 |
7. | Charles Leclerc | Ferrari | +1.073 |
8. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1.119 |
9. | Esteban Ocon | Alpine | +1.554 |
10. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +1.557 |
11. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.599 |
12. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.722 |
13. | Nicholas Latifi | Williams | +1.764 |
14. | Alexander Albon | Williams | +1.789 |
15. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1.834 |
16. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.928 |
17. | Kevin Magnussen | Haas | +1.935 |
18. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.988 |
19. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +2.042 |
20. | Mick Schumacher | Haas | +7.447 |
Czytaj także:
Teoria spiskowa ws. transferu Alonso. Hiszpan wykiwał własny zespół?
Fernando Alonso odsłania kulisy transferu. Wiedzieli wszyscy, poza szefem zespołu