Lewis Hamilton przyznał się do błędu. "Red Bull to nie tylko napój"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen i Lewis Hamilton (po lewej)
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen i Lewis Hamilton (po lewej)

Przed laty Lewis Hamilton odrzucił opcję transferu do Red Bulla, nazywając zespół "firmą produkującą napoje". Teraz Brytyjczyk przyznał się jednak do błędu. - Udowodnili, że się myliłem - powiedział Hamilton, chwaląc obecną formę rywali.

W roku 2011 Lewis Hamilton miał propozycję startów w Red Bull Racing, ale szybko zakończył rozmowy ws. transferu, gdyż nie wierzył w potencjał "czerwonych byków". Wprawdzie już w tamtym okresie w Formule 1 zaczynał się okres dominacji Sebastiana Vettela, ale Brytyjczyk był przekonany, że lada moment Red Bull zostanie zdetronizowany przez Ferrari i McLarena.

W jednym z wywiadów Hamilton stwierdził, że Red Bull to "tylko producent napojów", dlatego nie zamierza startować w tym zespole. Brytyjczyk ostatecznie trafił do Mercedesa, z którym odniósł pasmo sukcesów i zdobył tytuły mistrzowskie w latach 2014-2015 oraz 2017-2020. Jednak to właśnie "czerwone byki" i Max Verstappen zakończyły dominację Hamiltona w F1.

Obecnie Verstappen pewnie zmierza po drugie mistrzostwo w F1 i zaczyna dominować w stylu, w jakim przez lata robił to Hamilton. - Jestem pod wrażeniem Adriana Neweya i jego zespołu. Red Bull od jakiegoś czasu tworzy świetne bolidy. Zdali sobie sprawę, że ich silnik nie jest już wolniejszy niż inne, więc zmienili koncepcję samochodu. Wykonali fantastyczną robotę - powiedział 37-latek, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

- Wszystko, co w przeszłości powiedziałem o tym zespole, nie miało negatywnego kontekstu. Pamiętam, że mówiłem coś w rodzaju, że to tylko firma produkujące napoje czy coś takiego. Bardziej chodziło mi o to, że postawiłbyś jednak w takiej sytuacji na producenta samochodów. Oni udowodnili, że się myliłem - dodał Hamilton.

Kierowca Mercedesa wyraził przy tym przekonanie, że jego zespół wyciągnie wnioski z błędów popełnionych przy budowie tegorocznego modelu W13 i ponownie rzuci wyzwanie Red Bullowi w przyszłości. - Wierzę, że ich dogonimy - podsumował Hamilton.

W obecnym sezonie Hamilton nie wygrał jeszcze ani jednego wyścigu F1. Brytyjczyk traci aż 138 do prowadzącego w mistrzostwach Verstappena. Holender triumfował w dziewięciu z czternastych tegorocznych Grand Prix, co pokazuje skalę dominacji Red Bulla w sezonie 2022.

Czytaj także:
Głośny transfer w F1 o krok. Jest porozumienie zespołów
Holendrzy na cenzurowanym. Obawy o bezpieczeństwo fanów w F1

Komentarze (2)
avatar
DragonEnterQt
3.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Błędem to były narodziny perły polskiej patologii, czyli tańczącego z łopatą vel płaczącej dziewczynki :) :D 
avatar
Norat
2.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
I tak transfer do Red Bulla odpada,bo nie przemalowaliby bolidu na czarno.