Syn milionera się doigrał. Bolesna kara dla Izraelczyka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Roy Nissany
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Roy Nissany
zdjęcie autora artykułu

Roy Nissany od dawna krytykowany jest za brak umiejętności i nieprezentowanie poziomu właściwego dla F2. Jednak fortuna ojca i jego partnerów biznesowych pozwala mu nawet marzyć o F1. Tyle że 27-latek otrzymał zakaz jazdy w najbliższym wyścigu.

W tym artykule dowiesz się o:

Roy Nissany pojawił się na dobre w padoku Formuły 1 w roku 2020, gdy Williams ogłosił go swoim testerem i kierowcą rozwojowym. Decyzja Brytyjczyków była szokiem, bo wcześniej Izraelczyk notował fatalne wyniki w Formule 2 i nie był nawet w stanie regularnie walczyć o punkty na tym szczeblu motorsportu. Zespół z Grove pilnie potrzebował jednak pieniędzy, a te zapewnili ojciec Nissany'ego i jego partnerzy biznesowi.

- Chcemy zapewnić Royowi miejsce w F1. To typ zwycięzcy, więc dlaczego mamy ustawiać sobie dość nisko poprzeczkę? Planujemy zdobyć mu fotel w Williamsie, a następnie wspólnie odnieść sukces - zapowiadał w 2020 roku Sylvan Adams, jeden z milionerów finansujących karierę Izraelczyka.

Po trzech latach od tych słów, Nissany daleki jest od jazdy w F1. Kierowca z Izraela ograniczył się do zaliczenia kilku testów i treningów w barwach Williamsa. Jego kiepskie wyniki w F2 sprawiają, że nie posiada superlicencji, czyli dokumentu niezbędnego do rywalizowania w królowej motorsportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

W samej F2 również Nissany zawodzi. W sezonie 2022 zdobył ledwie 18 punktów, co daje mu 17. pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Zamiast o jego efektownych występach, częściej słyszy się o niebezpiecznych manewrach i wypadkach, jakie sprowokował. Kilkukrotnie rywale sugerowali już, że Izraelczyk nie prezentuje odpowiedniego poziomu.

Ostatecznie Nissany się doigrał, bo przy okazji wyścigu F2 w holenderskim Zandvoort doprowadził do kontaktu z Davidem Beckmannem. Sędziowie dopisali do wyniku kierowcy 10 sekund, dodatkowo przyznając mu 2 punkty karne. W ten sposób Izraelczyk w ciągu roku zgromadził 12 karnych "oczek", a to skutkuje automatycznym zawieszeniem w kolejnym wyścigu F2.

Nissany nie będzie mógł wystartować w rundzie F2 na torze Monza. W tej chwili nie jest jasne, kto zajmie jego miejsce w szeregach zespołu DAMS w najbliższy weekend. Warto jednak zauważyć, że to już trzecia sytuacja w sezonie 2022, gdy dochodzi do zawieszenia kierowcy wskutek zgromadzenia 12 punktów karnych. Wcześniej na przymusową przerwę od ścigania wysłani zostali Amaury Cordeel oraz Olli Caldwell.

Chanoch Nissany, ojciec Roya, dorobił się niegdyś opinii najgorszego kierowcy w historii F1. Izraelski milioner wykupił sobie sesje testowe i jazdy treningowe w upadającym zespole Minardi. Podczas treningu przed GP Węgier w roku 2005 spisał się fatalnie. Stracił ponad 5 sekund do kolejnego kierowcy przed nim i ponad 10 sekund do najszybszego Ricardo Zonty. Dodatkowo w dość błahej sytuacji wjechał w pułapkę żwirową i tak zakończył swój występ.

Czytaj także: Wybuch agresji Lewisa Hamiltona. Są przeprosiny Brytyjczyka Fatalne pit-stopy Ferrari. Co zawiodło tym razem?

Źródło artykułu:
Czy Roy Nissany powinien zakończyć karierę?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)