Lewis Hamilton miał okazję pojawić się na uroczystym obiedzie z królową Elżbietą II, co miało związek z mianowaniem go Kawalerem Orderu Imperium Brytyjskiego. Działo się to w roku 2009, krótko po wywalczeniu przez kierowcę pierwszego tytułu mistrzowskiego w Formule 1. Hamilton podpadł wówczas monarchini, bo nie znał protokołu i naruszył etykietę.
- Najpierw mówisz do osoby po lewej stronie. Ja do tej po prawej. Później przyjdzie kolej na naszą rozmowę - miała powiedzieć królowa Elżbieta II do gwiazdy F1, jak wynikało z jego słów.
Pod koniec 2021 roku królowa przyznała Hamiltonowi tytuł szlachecki, choć w tym przypadku podczas specjalnej uroczystości zastąpił ją syn i następca tronu - książę Karol.
Biorąc pod uwagę, że Hamilton znalazł się w niezwykle wąskim gronie osób, które miały okazję osobiście porozmawiać z Elżbietą II, wiadomość o jej śmierci wstrząsnęła kierowcą Mercedesa. "Jak znaleźć słowa, by opisać tę stratę? Była naprawdę kultową przywódczynią i inspiracją. Wystarczyła jej obecność, aby gwarantować nam pewien spokój" - napisał 37-latek w mediach społecznościowych.
"Od momentu ujawnienia tych smutnych informacji myślę o jej niesamowitym życiu. Dla wielu była symbolem nadziei i służyła swojemu krajowi z godnością, oddaniem i życzliwością. Była unikalna, jak nikt inny. Jestem wdzięczny, że żyłem w jej czasach. Jej spuścizna pozostanie z nami na wieki, a jej odejście będzie mocno odczuwalne" - dodał siedmiokrotny mistrz świata F1.
W swoim wpisie kierowca Mercedesa wrócił też wspomnieniami do chwil spędzonych z królową Elżbietą II. "Miałem ogromny zaszczyt, jakim jest możliwość spędzenia z nią czasu. To jest coś, czego nigdy nie zapomnę. Rozmawialiśmy o naszej wspólnej miłości do psów, a ona był niezwykle hojną osobą" - wyjawił Hamilton.
"Wiem, że cały naród i wiele innych na świecie będzie opłakiwać jej odejście. Moje myśli i modlitwy są z rodziną królewską i wszystkimi bliskimi królowej, którzy stracili ukochaną osobę. Spoczywaj w pokoju" - podsumował kierowca Mercedesa.
Niemiecki zespół, który ma swoją siedzibę w brytyjskim Brackley, przed pierwszym treningiem F1 przed GP Włoch oddał hołd zmarłej królowej poprzez minutę ciszy.
Czytaj także:
Od przyjaźni do nienawiści. Mieszanka wybuchowa w jednym zespole
Formuła 1 opłakuje śmierć królowej Elżbiety II. "Inspirowała tak wiele osób"