Trwa walka o Amerykanina w F1. Prywatne testy dla 22-latka

Colton Herta w ostatnim okresie był przymierzany do startów w Alpha Tauri. Amerykanin nie posiada jednak superlicencji, która jest niezbędna do jazdy w F1. Tymczasem prywatne testy 22-latkowi planuje zorganizować... Alpine.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Colton Herta Wikimedia Commons / Wolkenjaeger / Na zdjęciu: Colton Herta
Trwa transferowa saga związana z Coltonem Hertą. Młody Amerykanin ma szansę na starty w Formule 1, choć nie posiada superlicencji. W swoich szeregach widzą go szefowie Alpha Tauri, którzy zgodzili się na transfer Pierre'a Gasly'ego do Alpine. Tyle że przenosiny Francuza uzależnione są od tego, czy Herta otrzyma pozwolenie na jazdę w F1 od FIA.

22-latek ze Stanów Zjednoczonych posiada tylko 32 punkty licencyjne, podczas gdy superlicencję otrzymuje się po zdobyciu 40. Wprawdzie Red Bull, do którego należy Alpha Tauri, naciska na FIA, by przyznała kierowcy niezbędny dokument i powołała się na "siłę wyższą", ale federacja nie chce tego robić i nie zamierza tworzyć niebezpiecznego precedensu.

Tymczasem, jak ustalił motorsport.com, trwają przygotowania Herty do startów w F1. Po zakończeniu sezonu w amerykańskim IndyCar młody kierowca ma pojawić się w Europie i otrzymać szansę jazdy starszym bolidem... Alpine. Miałoby do nich dojść na węgierskim Hungaroringu jeszcze pod koniec września.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: genialna akcja 16-latka ze Śląska. Ale to zrobił!

Z ustaleń motorsport.com wynika, że Colton Herta nie jest kandydatem do jazdy w Alpine w sezonie 2023. Francuzi poprzez testy chcą jednak pomóc Alpha Tauri ocenić potencjał kierowcy i zrobić kolejny krok do transferu Pierre'a Gasly'ego. - Nie komentujemy sprawy dotyczącej prywatnych testów - powiedział rzecznik prasowy Alpine.

Niewykluczone, że na Hungaroringu pojawi się też Nyck de Vries. Holender po świetnym debiucie w F1 w GP Włoch, gdzie w Williamsie zastąpił chorego Alexandra Albona, stał się poważnym kandydatem do regularnego ścigania w sezonie 2023. De Vries miał już otrzymać do podpisania kontrakt z brytyjskiej ekipy, ale jego angażu nie wyklucza też Alpine.

Co ciekawe, początkowo Alpine planowało zorganizować prywatne testy pod koniec września Oscarowi Piastriemu, szykując go do regularnej jazdy w F1. Australijczyk nie chciał jednak wiązać swojej przyszłości z francuskim zespołem i podpisał kontrakt z McLarenem. Dlatego 21-latek nie pojawi się na Hungaroringu. Co więcej, najprawdopodobniej lada moment jego umowa z ekipą z Enstone zostanie rozwiązana. To pozwoli Piastriemu wcześniej przenieść się do McLarena i być może odbyć nawet jeden z treningów F1 w nowym zespole jeszcze w sezonie 2022.

Czytaj także:
Kolejny transfer w F1. Młody Brazylijczyk przed życiową szansą
Robert Kubica rozprawia się z krytykami. "Czytam, że jestem za stary na starty w F1"

Kto zostanie kierowcą Alpine w sezonie 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×