Cios dla kierowcy przed GP USA. Surowa kara

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Esteban Ocon
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Esteban Ocon

Tuż przed GP USA szefostwo Alpine poinformowało, że w bolidzie Estebana Ocona doszło do wymiany silnika. W efekcie Francuz będzie musiał ruszyć do wyścigu z alei serwisowej. Z kolei Alpha Tauri wymieniło skrzynię biegów w pojeździe Yukiego Tsunody.

Wyścig Formuły 1 o GP USA jest kolejnym w tym sezonie, w którym zespoły decydują się na wymianę silników w bolidach swoich kierowców. Z tego powodu ukarani zostali Charles Leclerc, Sergio Perez, Fernando Alonso i Guanyu Zhou. Krótko przed rozpoczęciem rywalizacji w Austin sędziowie poinformowali o kolejnych karach.

Po tym jak fatalnie w kwalifikacjach do GP USA wypadł Esteban Ocon, kierownictwo Alpine postanowiło dokonać taktycznej wymiany silnika w bolidzie 26-latka. Oznacza to, że Ocon rozpocznie rywalizację w Austin z alei serwisowej. Nie stanowi to jednak dla niego dużo problemu, bo w "czasówce" kierowca ekipy z Enstone wywalczył dopiero 18. wynik.

Ocon otrzymał nowy silnik, baterię i elektronikę, przez co w normalnych warunkach zostałby przeniesiony na koniec stawki. Jednak do wymiany części w bolidzie Alpine doszło bez zgody FIA, więc Francuz musi się pogodzić ze startem z alei serwisowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

W przypadku Yukiego Tsunody szefostwo Alpha Tauri postanowiło dokonać wymiany skrzyni biegów. W ten sposób Japończyk straci pięć pozycji na starcie do GP USA. Reprezentant ekipy z Faenzy w kwalifikacjach miał 15. wynik, ale wskutek kary rozpocznie ściganie z 19. pola startowego.

W związku z karami Perez wystartuje z 9. miejsca, Leclerc zajmie 12. pole startowe, Alonso - 14., a Zhou - 18.

Wyścig o GP USA rozpocznie się w niedzielę o godz. 21.00. Relacja w WP SportoweFakty dostępna jest pod tym adresem.

Czytaj także:
Żądania Hamiltona dały efekt. F1 stworzy wyścigi wyłącznie dla kobiet
Brad Pitt gościem podczas GP USA. Amerykanin gwiazdą nowego filmu o F1

Komentarze (0)